Książka
"Kto zgubił kapelusz?" jest przykładem klasycznej bajki
terapeutycznej dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów. Ładna,
prosto i dobrze napisana historyjka pozwala nazwać oraz okiełznać
niektóre cechy ludzkie (ukryte w zachowaniach zwierząt), sytuacje i
problemy. A na koniec wyłowić clou: Wartość. Taką podstawę,
która zbuduje etykę młodego człowieka.
Autorka,
Aleksandra Struska-Musiał, uczyniła protagonistą bardzo znanego
bohatera bajek – Zająca. Oczywiście jest on strachliwy, ale też
pełen dobrych intencji i ciekawości, dzięki czemu zdziałać może
więcej od największych herosów. W mikroperspektywie tej opowiastki
znaczące czyny to te, które pozwolą pokonać własne ograniczenia,
a przy okazji znieść bariery stereotypów krępujące kogoś
obcego. Pozbywając się tych przeszkód Zając może zbliżyć się
do owego obcego i wypełnić nową, wymiecioną z uprzedzeń
przestrzeń przyjaźnią.
Nasz
bohater mieszka na Chabrowej Łące, na którą Wiatr Hulaka
przywiewa tytułowy kapelusz z marchewkowym motywem. Piękna zdobycz,
jednak Zając nie chce jej sobie przywłaszczyć, nim nie upewni się,
że prawowity właściciel nie jest osiągalny. W widocznym miejscu
zamieszcza ogłoszenie, ale w odpowiedzi przybywają tylko znajomi z
sąsiedztwa, by popodziwiać znalezisko i przekonywać uczciwego
obywatela lasu, że poszukiwania nie mają sensu i kapelusz należy
się znalazcy. Zając nie ustępuje, postanawia zwiedzić nieco
dalszą okolicę – Bukowy Las nad Zielonooką Rzeką, a konkretnie
za nią, i tam poszukać właściciela marchewkowego kapelusza. To
będzie pierwsza podróż Zająca na drugi brzeg, dotąd sama myśl o
podobnej wycieczce napawała go przestrachem. Jak się okaże, lękać
należy się raczej pozornie przyjaznych, a tak naprawdę oziębłych
i dość samolubnych mieszkańców drugiego brzegu. Natomiast to, co
wydaje się groźne, może być najcieplejsze i najbliższe.
Książka
ta nie zalicza się do wielkich opowieści na podobieństwo legend
czy mitów, ale jest dokładnie taka, jaka miała być: barwna,
bezpośrednia, pełna małych mądrości i przyjemna. Jej forma,
również edytorska, z delikatnymi, jakby kredkowymi ilustracjami,
spodoba się i dzieciom, i dziadkom. Jeśli tylko klienci księgarń
zdecydują się przełamać stereotypy i sięgnąć po pozycję spoza
topowych, królujących na listach sprzedaży wydawnictw, będzie to
na pewno celny strzał.
Bożena
Itoya
Aleksandra
Struska-Musiał, Kto zgubił kapelusz?, ilustracje Dorota
Rewerenda-Młynarczyk, Wydawnictwo BIS, Warszawa 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz