cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

czwartek, 9 kwietnia 2015

Ilustrowane biografie dla dzieci mają się dobrze – "Którędy do gwiazd?" i "Bałtycka Syrena"


Książki biograficzne dla dzieci mnożą się na polskim rynku wydawniczym jak muchomory po deszczu. Autorką większości takich publikacji, które dotąd widywałam tylko w księgarniach i katalogach wydawniczych, jest Anna Czerwińska-Rydel. Nie czytywałam biografii z synem, ponieważ po prostu wolimy beletrystykę, poezję i komiksy, a typ literatury reprezentowany przez książki Anny Czerwińskiej-Rydel najzwyczajniej nas nie pociągał. Moje podejście zmieniło się nieco pod wpływem dwóch perełek wydanych przez Muchomor: "Którędy do gwiazd? Historia Elżbiety Heweliusz, pierwszej kobiety astronom" oraz "Bałtycka Syrena. Historia Konstancji Czirenberg".
Zainteresowało mnie przede wszystkim tło historyczne obu książek, opowiadających dzieje siedemnastowiecznych mieszczan gdańskich, bo historii Gdańska poświęconych jest pewna część mojej biblioteczki. Byłam też ciekawa, w jaki sposób można połączyć historyczną opowieść Anny Czerwińskiej-Rydel z jak najbardziej współczesnymi, kojarzącymi się z plakatem grafikami Marty Ignerskiej. Nie zawiodłam się ani utworami literackimi, choć o historii i "indywidualności" Gdańska mówią niewiele, ani ilustracjami. Forma "odważnie" ilustrowanej biografii dla dzieci była dla mnie nowością i przedsięwzięcie uważam za udane.
Zwracam jednak uwagę, że recenzję zaczęłam od "my", a kontynuuję jako "ja". Otóż, po pierwsze, po omawiane publikacje dziecko nie sięgnie samo, jakby postąpiło z powieścią przygodową czy komiksem. W tym wypadku ważna jest podpowiedź albo decyzja rodzica. Nie są to też książki, które zafascynują ośmio- czy dziewięcioletniego chłopca, na co dzień zanurzonego w świecie fantasy czy kryminalnych zagadek, dlatego czytałam je sama, a z synem tylko... oglądałam.
"Którędy do gwiazd?" i "Bałtycka Syrena" najbardziej spodobają się chyba dwunasto-/trzynastoletnim czytelniczkom, zwłaszcza tym zainteresowanym historią Europy, dawnymi obyczajami, rozwojem poglądów na miejsce kobiety w świecie nauki i sztuki, ale także wszystkim miłośnikom nowej polskiej ilustracji. Zarówno przy lekturze tekstu, jak i grafik, dominowało we mnie wrażenie zderzenia delikatnej, rozkwitającej (w dalszych częściach opowieści już dojrzałej), niemal falującej i ciepłej kobiecości z zimnymi liniami uprzedzeń oraz przesądów, potwornymi gębami obyczajów i funkcji społecznych.
Anna Czerwińska-Rydel opowiedziała ciekawe historie dwóch młodych kobiet, które związały się (lub zostały związane) ze znacznie starszymi mężami. Wiele tu o wychowaniu dziewcząt, oczekiwaniach, jakie im stawiano, obyczajowej niewoli. Książki są do siebie bardzo podobne, jeśli rozważać sposób snucia gawędy o tym, jak to onegdaj na salonach i stołach, w bibliotekach i alkowach, a także w umysłach ludzkich bywało. Pod tym względem autorka nie zachęciła mnie do lektury kolejnych jej biografii, znam już zakres i sposób, w jaki przedstawia młodym czytelnikom poszczególne postacie. Pomijając ten stały szkielet czy model narracji, omawiane gdańskie (żeńskie) biografie różnią się od siebie w kilku kwestiach.
"Którędy do gwiazd?" wydaje mi się opowieścią bardziej optymistyczną, choć przytaczaną w cieniu śmierci, smutku, tęsknoty, ale jednak mówiącą o spełnieniu, miłości i sukcesie. Biografia ta zbudowana została na retrospekcji, dawnym wydarzeniom z życia Elżbiety Heweliusz przydzielono nawet inny, bladożółty kolor stron, podczas gdy narracji "nieretrospektywnej" odpowiada intensywna biel. Po opowieści wyrażonej słowami następuje ta rysunkowa, autorstwa Marty Ignerskiej. Uważam, że nie jest to autonomiczna "narracja obrazowa" (jak sugeruje opis na okładce książki), ponieważ dla osoby nieznającej historii Elżbiety Heweliusz ilustracje nie byłyby tak ujmujące, ani nawet zrozumiałe.
"Bałtycka Syrena" przepełniona jest natomiast smutkiem, niespełnieniem, bohaterka zdaje się żyć nieszczęśliwie, skazana na więzienie swoich czasów. Tutaj historia rysunkowa została przytoczona przed tekstem i oparta nie tylko na właściwej biografii (autorstwa Anny Czerwińskiej-Rydel), ale i na towarzyszących jej cytatach z dawnych opowieści o syrenach. Ilustracje te bardzo się nam spodobały, czytaliśmy je jak komiks, zachwycając się zwłaszcza potwornymi mieszczkami, których plotki przypominają ostrza noży, oraz syrenim głosem, przyciągającym słuchacza wielkimi łapami. Dobre wrażenie estetyczne, podobnie jak w "Którędy do gwiazd?", wywarły na mnie grube stronice, tu w ulotnym, bladoróżowym kolorze.
Książka wywołuje melancholię, smutek, może poetyckie uniesienia, ale też pozostawia wrażenie niedopowiedzenia. Dziesięciolatka (książka adresowana jest do dzieci 10+), która świeżo wyszła z fascynacji Arielkami i innymi księżniczkami, może (nawet po zakończeniu lektury) zastanawiać się, czy Konstancja była, czy nie była syreną. Cóż, nie jest to książka dla wszystkich, co należy uznać za jej walor. Krótkie cytaty umieszczone pod każdym rozdziałem nie zostały opatrzone komentarzem innym, niż nazwisko autora. Młoda czytelniczka prawdopodobnie nie domyśli się, że cytowane są stare kroniki żeglarskie, choć Andersena z pewnością rozpozna.
Nie wszystkie dziesięciolatki są na tyle dojrzałe, by zrozumieć konwencję tych publikacji i je "przeżyć", jednak pokazanie dziecku "Bałtyckiej Syreny" oraz "Którędy do gwiazd" to rozwiązanie zdecydowanie lepsze, niż ograniczanie informacji biograficznych do notek w encyklopedii internetowej. Te książki o przeszłości to inwestycja w przyszłość młodych czytelników, mogą wykształcić w nich umiejętność korzystania z lepszych, niejednoznacznych źródeł wiedzy oraz miłość do zróżnicowanych typów literatury i grafiki.
Bożena Itoya

Anna Czerwińska-Rydel, Którędy do gwiazd? Historia Elżbiety Heweliusz, pierwszej kobiety astronom, rys. Marta Ignerska, Muchomor 2014.
Anna Czerwińska-Rydel, Bałtycka Syrena. Historia Konstancji Czirenberg, rys. Marta Ignerska, Muchomor 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz