cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 22 grudnia 2020

Maria Skłodowska-Curie. Światło w ciemności

 


Moda na biograficzne książki dla dzieci ma się dobrze, często jednak otrzymujemy pozycje dość sztampowe, przede wszystkim stawiające na walor edukacyjny, w których warstwa literacka czy ilustracyjna nie jest najwyższych lotów.

Inaczej sprawa ma się z tym wyjątkowym komiksem, stworzonym przez duńskie autorki i polską ilustratorkę. Tłumaczenie tekstu powierzono Bogusławie Sochańskiej, wybitnej tłumaczce z języka duńskiego.

Jest to solidny kawałek biografii, ale czyta się bardzo lekko i nie jest przeładowany informacjami. Narracja prowadzi nas przez życie naukowczyni od urodzenia po śmierć, bez lukrowania. Autorki bardzo poważnie traktują młodego czytelnika, nie ukrywając przed nim spraw smutnych czy trudnych, jak śmierć matki Marii, jej załamanie psychiczne po ukończeniu szkoły czy kłopoty sercowe. Dużo uwagi poświęcają trudnościom finansowym, jakie musiała przezwyciężyć, i trudnym warunkom jej pierwszych lat w Paryżu. Wielką zaletą jest dość szczegółowe przestawienie badań prowadzonych przez małżeństwo Curie na tle innych dokonań naukowych epoki: czytelnik zapoznaje się z odkryciem promieniowania X i odkryciem promieniowania uranu przez Becquerela, a potem badania Marii i Piotra Curie nad smółką uranową, co doprowadziło ich do odkrycia trzech nowych pierwiastków radioaktywnych. Moim zdaniem proporcje treści dotyczących osiągnięć naukowych i życia osobistego są bardzo dobrze zbalansowane. Tekst prezentuje nam bohaterkę z krwi i kości, ale nie popada w ckliwość i jest merytorycznie bardzo solidny.

Ilustracje Anny Błaszczyk są tajemnicze, trochę mroczne, kolażowe i kojarzące się z kubizmem. Nie są to typowe linearne paski komiksowe, lecz całostronicowe kompozycje. Dla mniej doświadczonych czytelników powieści graficznych mogą stanowić pewne wyzwanie, lecz naprawdę warto się w nie zagłębić. Prezentują bohaterkę nieprzesłodzoną, zmagającą się z trudnościami, nieco samotną. Uzupełniają obraz badań naukowych jako żmudnych i mozolnych, lecz także fascynujących i czasem okazujących swój specyficzny urok – jak wówczas, gdy Maria i Piotr zatrzymują się na progu laboratorium, by podziwiać fosforyzujący materiał w fiolkach.

Myślę, że książka może zachęcać dzieci do zainteresowania się naukami ścisłymi. Podejmuje też wątki nierówności płci i może być dobrym materiałem do dyskusji. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć.


Frances Andreasen Østerfelt, Anja C. Andersen, Anna Błaszczyk „Maria Skłodowska-Curie. Światło w ciemności”, tłum. Bogusława Sochańska, wyd. Media Rodzina


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz