cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

niedziela, 21 października 2018

A niech to czykolada!


"A niech to czykolada!" jest wyjątkową książką dla starszych dzieci, do których zazwyczaj kieruje się powieści obyczajowo-przygodowe lub fantastyczne. Paweł Beręsewicz zaufał w możliwości swoich czytelników, przygotowując dla nich wciągającą i zabawną, acz wyrafinowaną maskaradę. Szczegóły świata przedstawionego poznajemy stopniowo, powoli, niemal do końca nie wiedząc, czym właściwie jest miejsce akcji – bajkowa Zyliria, i jak łączy się z bardzo przyziemnym ośrodkiem, do którego nagle, na stronie 76, przenosi nas autor. Najpierw czytamy o uniwersum będącym jakby lustrzanym odbiciem znanej nam rzeczywistości, do której potem, dzięki magicznemu portalowi pisarstwa, zostajemy przerzuceni. Tam jest kolorowo, tu szaro i surowo. Mimo to Zyliria nie jest idealna, ma w sobie nieco obrazu z krzywego zwierciadła, mieszkańcy wydają się śmieszni i ograniczeni.
Książka dla dzieci, podobnie jak kino adresowane do najmłodszych odbiorców, nie powinna być postrzegana jako odrębny gatunek literacki, ale różnicować się na powieści przygodowe, thrillery, kryminały, lirykę, dramat (ile znacie współczesnych sztuk dla dzieci?) i tak dalej. Utwór "A niech to czykolada!" trudno jednoznacznie przyporządkować do gatunku czy typu literatury, ale najbliżej mu do satyry na współczesną politykę i społeczny porządek. To zawsze aktualny opis wprawionych polityków i bezmyślnych rewolucjonistów, nie do końca rewolucjonizujących, bo dopuszczonych do działania przez sprzyjających im mężów poprzedniej władzy. W tekście przewijają się słowa i sceny znane z serwisów informacyjnych, co daje do myślenia młodym ludziom, osobom o otwartych umysłach, obdarzonym dystansem, którego nam, obrosłym w kolejne, utwardzone już warstwy poglądów dorosłym, często brakuje.
Wesołe, kolorowe ilustracje chwilami odbierają nam czujność, mamią pozorną bajkowością, ale finał, a właściwie dwa finały historii z powrotem mocno osadzają nas w rzeczywistości. Magdalena Kozieł-Nowak w ciekawy sposób interpretuje Zylirię Pawła Beręsewicza, nie podpowiadając czytelnikowi więcej, niż sam autor, a czasem dodając coś od siebie. Poza okładką w książce znalazło się kilka całostronicowych ilustracji, ale w większości są to drobniejsze obrazki obok tekstu (oraz nad i pod nim). Ilustratorka zarysowała najważniejsze motywy i postaci, zdobiąc nimi przynajmniej co drugą (a czasem i każdą) ze 120 stron opowieści. Dzięki tym obrazom dowiadujemy się, kto i co ma znaczenie: małe, zabawne ludziki, wygrawerowane na gigantycznych okazach biżuterii tajemnicze inskrypcje, które jakby obiły się nam o uszy, posadzki i ręce (prawdziwe, kosmiczne, dmuchane i własnoręcznie zdobione) złożone z rombów, pomniki, statuetki, tłumy zwolenników, uliczne fety i dwaj panowie z okazałymi brzuszkami. Jeśli macie skłonności do nadawania dzieciom modnych imion, może podziałają na Was wymyślone przez Pawła Beręsewicza, a wyrysowane przez Magdalenę Kozieł-Nowak nazwy własne tak sugestywne, jak "Mamiejan", "Ole", "JAP" czy "Loven".
"Druga strona medalu", "każdy kij ma dwa końce", "efekt motyla" – istnieje wiele tez i powiedzeń, których rozwinięciem może być ta opowieść. Utwory Pawła Beręsewicza są jakby rozbudowanymi ćwiczeniami z interpretacji jakiegoś morału lub ludowej mądrości. Nikt nie potrafi kombinować tak, jak ten autor, a dodatkowo czytając jego książki zawsze mamy wrażenie, że pisząc bawił się co najmniej równie dobrze, jak my czytając.
Zastanawiałam się, który fragment "A niech to czykolada" chciałabym najbardziej zacytować w recenzji. Odpowiedź brzmiała: prawie wszystkie. Ale czy istnieje taki kluczowy cytat, będący esencją "czykoladowości", który nie zdradziłby za wiele czytelnikom nie znającym fabuły? Cóż, prawie żaden ("W uzasadnieniu naszej decyzji należy powiedzieć, że decyzja ta nie wymaga uzasadnienia"). Koncept utworu zbudowany jest na paśmie niespodzianek, podstępów czy iluzji i nie wolno nam zdradzać sztuczek pisarza. Nie przegapcie tego pokazu literackiej magii, to prawdziwy majstersztyk!
Bożena Itoya

Paweł Beręsewicz, A niech to czykolada!, namalowała Magdalena Kozieł-Nowak, wydanie II, pierwsze w Wydawnictwie Literatura, Łódź 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz