Wszystko zaczęło się wtedy, kiedy wszystko było w jednym miejscu.
Pomysłowość autorki zachwyciła mnie dowcipem, barwnością i pewną oczywistością, na którą jednak rzadko kto by wpadł. Właśnie tak należy przybliżać kilkulatkom zagadnienia powstawania materii i życia, naszego układu i planety, czyli kwestie trudne do objęcia nawet najtęższymi, kilkudziesięcioletnimi umysłami. Jest w "Niemożliwym" rozmowa o małym i wielkim, o rozroście, odłączaniu się i zbliżaniu, o cząsteczkach, które wyglądają jak różnobarwne i wielokształtne urodzinowe baloniki z oczami. Perspektywy się zmieniają, dlatego też my musimy obracać książkę, bo chwilami wszystko staje na głowie i również dymki z tekstem oraz towarzyszące nam w lekturze dzieci (może one to wszystko rysują?) lądują do góry nogami.
W tej jednej milionowej sekundy wszechświat urósł tak bardzo, że o ile wcześniej nie bylibyśmy w stanie go zobaczyć, bo był za mały, o tyle teraz nie możemy objąć go wzrokiem, bo jest gigantyczny!
Treść książki trudno jest opisywać słowami, bo te wypowiadane są różnymi czcionkami, w towarzystwie obrazków, z których każdy stanowi integralny element historii. Wyobraźnia dziecka bawi się świetnie, szczególnie przy umysłowej gimnastyce, jaką autorka zaproponowała zamykając dotychczasowy rozwój świata w granicach jednego roku. Te bardzo obrazowe ćwiczenia z myślenia przydadzą się każdemu starszemu przedszkolakowi, uczniowi zerówki i pierwszej klasy, a kto wie, może z tej formy popularyzacji wiedzy skorzystają i starsi. Zwłaszcza z najfajniejszego we wszechświecie słowniczka, który zamyka książkę pod postacią superkontynentu (w superbohaterskiej pelerynie).
Bożena Itoya
Catarina Sobral, Niemożliwe, z portugalskiego przełożył Jakub Jankowski, Wydawnictwo Druganoga, Warszawa 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz