cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 8 marca 2022

Atlasy i przewodniki dla młodych badaczy

Zabawa z nauką to dobrana para, w dodatku bardzo płodna. Ich połączenie obfituje w mnożące się dalej korzyści, co mogę potwierdzić jako mama licealisty, który od przedszkola spędzał czas na kartkowaniu i czytaniu rozmaitych atlasów przyrody i innych popularnonaukowych przewodników. Rynek książki rozpieszcza współczesne maluchy i młodszych uczniów podobnymi publikacjami, spośród których wybrałam cztery wartościowe, choć bardzo różne, perełki wydane przez Naszą Księgarnię. Dwie z nich są zasługą polskich autorek i ilustratorek, a dwie zostały napisane po angielsku, po czym przełożone na polski. Natomiast narysowane w uniwersalnym języku obrazków tłumaczących świat.

Autorka (a zarazem ilustratorka) książki "Świat jest cudem. Ilustrowany przewodnik po tajemnicach przyrody", Iris Gottlieb, wyjaśnia w przedmowie, że impulsem do jej stworzenia był pewien ptak. Podziwiam i doskonale rozumiem taki punkt widzenia. 

Bez zachwytu nad jakimś, choćby drobnym, przedstawicielem flory czy fauny trudno zacząć książkę o przyrodzie, ba, mi nawet trudno zacząć dzień. Ta fascynacja nie opuszcza autorki aż do ostatniej ze 143 stron książki, wcale nie zapełnionych treścią i obrazem, ale w bardzo czytelny i atrakcyjny sposób w nie wyposażonych. Nie zaznacie tu przesytu barw, ilustracji i tekstu. Wszystko jest wyważone, ładne i przystępne. Z radością powitałam brak stylizacji na dawne atlasy natury, co jest zabiegiem dość często stosowanym. Ta książka jest nowoczesna i fajna. Podzielona na nauki o życiu, nauki o Ziemi i nauki fizyczne jasno określa obszar zainteresowań autorki, choć po tak zwięzłym spisie treści jeszcze nie wiemy, jak sprawy się rozwiną. Swoją drogą, krótki spis treści też wydaje się nowinką w publikacji popularnonaukowej dla dzieci, które czasem chyba poddają się ledwie zobaczywszy rozległy indeks zagadnień. Iris Gottlieb objaśnia zawartość rozdziałów dopiero na ich początku, tuż po pięknej ilustracji wprowadzającej. I tak "Nauki o życiu" zawierają wiadomości z anatomii, botaniki, ekologii, genetyki, mikrobiologii, neuronauki oraz zoologii, a są to znakomite, proste objaśnienia wielkich zagadnień: "co to znaczy żyć?", czym jest ewolucja, "jaki procent genów dzielą z nami...", jak wyglądają i różnicują się oczy, włosy, czym są sen, zmysły, dźwięki. Jest tu i... "hołd dla niektórych zwierząt uśmierconych przez człowieka podczas prób podboju kosmosu", historia o tym, jak zdobyć partnera zbierając śmieci oraz znakomicie przeprowadzony dowód na oczywistą dla mnie tezę: "gołębie wcale nie są okropne!". Nauki o ziemi w atrakcyjny i jasny sposób, co odnosi się również do kolorystyki ilustracji, relacjonują kluczowe dla młodszego nastolatka (lub starszego, ambitnego kilkulatka) zagadnienia geofizyki, geologii, glacjologii, meteorologii i oceanografii, natomiast ciężka dla mnie zazwyczaj materia nauk fizycznych została skoncentrowana na lekkich przedstawieniach zjawisk z zakresu astronomii, chemii oraz fizyki. Naprawdę można to wszystko łatwo zrozumieć! Gdyby na tym polegało moje zadanie, wystawiłabym przewodnikowi "Świat jest cudem" najwyższą z ocen, choć sama chyba nigdy takiej nie dostałam z chemii ani fizyki. 

Gigantyczna publikacja Asi Gwis i Liliany Fabisińskiej "Grzyby. Dziwne fakty z życia grzybów, o których nie mieliście pojęcia" odpowiada potędze tych organizmów, ich rozrostowi, wytrwałości oraz światowemu formatowi wszędobylskich. Twarda oprawa książki, jej barwność i złożoność artystyczna robią wrażenie, podobnie jak bogactwo i zróżnicowanie świata grzybów. Pierwszą cechą tych bohaterów podkreśloną przez autorkę i ilustratorkę jest indywidualność oraz odrębność grzybów, które nie przynależą ani do flory, ani do fauny. Szybko okazuje się, że i sama publikacja jest niepodobna do czegokolwiek, co znamy - niby adresowana do dzieci, ale pod względem graficznym odbiorca traktowany jest bardzo poważnie, również tekst nie jest banalny, a i zabawa czcionkami czy konwencją plakatu wskazuje na dość wyrafinowanego czytelnika, który dojrzał do smakowania artystycznej książki popularnonaukowej. A tacy młodociani koneserzy rosną nam jak grzyby po deszczu!

Podstawowe informacje pączkują, zmieniając się, zgodnie z tytułem, w zaskakujące ciekawostki. Temat grzybów okazuje się rozciągać w szereg skojarzeń obu autorek: są tu rozkładówki wzorowane na dawnych atlasach, ale po kilku stronach grzyby zyskują uśmiechy, by jeszcze dalej zyskać ludzkie twarze w dostojnych kapeluszach dam i dżentelmenów. Jak dla mnie, zwycięzcami w kategorii portret grzyba są kurki, niby zwykłe, a opatrzone dyskretnymi kurzymi nóżkami i dziobami. Dowcip Asi Gwis jest cudowny, delikatny i celny. Tok myślenia autorki i ilustratorki rozwija się w kilku kierunkach, mamy tu bowiem trochę etnografii, kulinariów, historii, medycyny, ale też zabaw językowych. Przyznam, że grzyb atomowy był dla mnie zaskakującą puentą tej książki, choć na pewno bardzo efektowną. Wraz z grzybami burzowymi, grzybkiem do cerowania i skalnymi grzybami stanowi gromadę wiadomości niespodziewanych, ciekawych, niezapomnianych i chyba też trudnych do przetłumaczenia, w przypadku gdyby książka miała być wydawana za granicą. A może tylko tak mi się wydaje, na pewno jednak "Grzyby" zasługują na popularyzację wszem i wobec, bo jest to projekt wyjątkowy. Każdy smakosz i leśny spacerowicz znajdzie w tym atlasie coś dla siebie - zawiera nawet przepisy i przewodnik po grzybobraniu! 

Książka "Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat" Clive'a Gifforda przynosi ciekawą perspektywę przewodnika (wyrywkowego) po dziejach ludzkości widzianych przez kolorową soczewkę. Autor opowiada o tym, jak w przeszłości pozyskiwano barwniki, co oznaczały konkretne kolory, kiedy były modne jakie ich odcienie i dlaczego. Jego krótkie, ciekawe wywody nie zostały ułożone chronologicznie, a kolorystycznie, z wyraźnym, choć stonowanym udziałem ilustratora Marca-Etienne'a Peintre'a. Przed omówieniem danego odcienia lub barwnika prezentowany jest zbiorowy "portret" barwy z rozpiską kluczowych tonów ujętą w formie kwadracików. Później ciekawostka goni ciekawostkę, praktyczne informacje splatają się z anegdotami, etnografia i historia z materiałoznawstwem, geologią, medycyną, chemią... Nie ma nudy! I ani krztyny fuszerki, bo "Historia kolorów" nie dość, że została znakomicie zilustrowana, z czytelnymi akcentami danych epok i cywilizacji, to jeszcze ślicznie, fachowo wydana - jak miło zobaczyć szycie w książce dla dzieci!

Po tej lekturze zaczniecie dumnie przywdziewać cynobry, puce, oranże i purpury tyryjskie, a nie bez zastanowienia zakładać byle fiolety i czerwienie. Samo to sprawia wielką frajdę. Znajomość tajników tworzenia rzeczy wokół nas, ich złożoności, także poszerzy horyzonty młodych czytelników. Na pewno niejeden z nich sam zacznie eksperymentować z barwnikami, bo dzieci uwielbiają mieszać płyny, masy, proszki. Właśnie tu zaczyna się ciekawość badacza. 

Jeśli nie macie w poważaniu popularyzacji nauki na poważnie, proponuję przyjrzeć się z przymrużeniem oka książce "Jak to działa? Zwierzęta" Nikoli Kucharskiej. Znana już z komiksowej kreski i fantazyjnych rozkładówek rysowniczka znakomicie sprawdza się jako przewodniczka po rozmaitych aspektach przyrody: tych prawdziwych, zmyślonych, aktualnych i zaprzeszłych. Tym razem zaprezentowała przekroje postaci pogrupowanych w rozdziałach zwierzęta domowe, zwierzęta w parkach, zwierzęta na wsi oraz zwierzęta leśne. Każdy obrazek zawiera charakterystykę rzeczywistą oraz nieco... podkoloryzowaną, bo nawet spisaną granatową czcionką, dla odróżnienia od prawdziwie merytorycznego czarnego tekstu. Tak oto dowiadujemy się na przykład, że koń jaki jest, nie każdy widzi, bo ma nie tylko żołądek, 40 zębów, wibrysy i różne rodzaje chodu oraz biegu, ale też generator bulgotania wewnątrzbrzusznego, charakterność czy centrum rżenia. Wilka z kolei bać się nie należy, chociaż posiada bajkowe oczy, zęby, uszy, a do tego mechanizm wywoływania wilka z lasu. Mechanizm ryczący oraz ośrodek odpowiadający za apetyt na miodek charakteryzują natomiast niedźwiedzia.

Trudno opisać słowami, co tak zabawnego jest w książce "Jak to działa? Zwierzęta", bo łatwo można odebrać jej "to coś", jak przy spalonym dowcipie. Wytrawni oglądacze obdarzeni poczuciem humoru spędzą nad nią wiele godzin i na pewno nie będzie to tylko przygoda komiksowo-satyryczna. Mimo całego szaleństwa konceptu, nadal jest to pozycja popularnonaukowa i to na bardzo dobrym poziomie. Naukowości nie można odmówić także pozostałym omówionym tu książkom, jednak dzięki Nikoli Kucharskiej nie tylko pobawimy się wiedzą, ale też ubawimy nią po pachy. 


Bożena Itoya 

Iris Gottlieb, Świat jest cudem. Ilustrowany przewodnik po tajemnicach przyrody, przełożyła Hanna Pasierska, Nasza Księgarnia, Warszawa 2019. 

Grzyby. Dziwne fakty z życia grzybów, o których nie mieliście pojęcia, napisała Liliana Fabisińska, narysowała Asia Gwis, konsultacja mykologiczna dr Marta Wrzosek, Nasza Księgarnia, Warszawa 2017. 

Clive Gifford, Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat, ilustracje Marc-Etienne Peintre, przełożyła Hanna Pasierska, Nasza Księgarnia 2020. 

Jak to działa? Zwierzęta, ilustracje, okładka, projekt graficzny, teksty w dymkach: Nikola Kucharska, konsultacja merytoryczna i wyszukanie ciekawostek: Katarzyna Gładysz, Paweł Łaczek, Nasza Księgarnia, Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz