cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

czwartek, 28 czerwca 2018

Czacha się buntuje


"Czacha się buntuje" jest długo przez nas wyczekiwaną kontynuacją pierwszej książki Joanny Jagiełło dla młodszej młodzieży – "Pamiętnika Czachy" z 2014 roku. Od tamtej premiery minęła 1/3 życia mojego syna, trudno się zatem dziwić, że właściwie zapomniał przygody Amelii Parch. Usłyszawszy o powrocie najweselszej z dziesięcioletnich bohaterek literackich, czym prędzej ponownie przeczytaliśmy pierwszy tom jej zwierzeń i bezpośrednio po nim tegoroczny sequel. To był wspaniały maraton Czachy!
Tym razem polska Pippi i żeński Mikołajek w jednym kontempluje świat, przeżywa katusze związane z nowymi obowiązkami właścicielki psa oraz sprawdza się jako aktywistka społeczna. Aktywizowaną społecznością bywa i rodzina, i klasa, i cała szkoła. W nowym roku szkolnym Amelia vel Czacha niekiedy chadza na zajęcia (i do zdjęcia) poczochrana i właściwie w piżamie, bo przed lekcjami musi wyprowadzać uroczego Bustera, nowego, "psiego" członka rodziny. Ale to nie co dzień, ponieważ ta dziewczynka ma dwa domy – mówiąc dorosłymi słowy, rozwiedzeni rodzice Czachy sprawują nad nią opiekę naprzemienną, więc pół tygodnia mieszka ze starszą siostrą (z wcześniejszego małżeństwa mamy), Busterem, mamą i jej chłopakiem, a w pozostałe dni z tatą i jego dziewczyną. Tę skomplikowaną sytuację czytelnik rozpracowuje bardzo szybko dzięki ilustrowanemu "katalogowi rodzinnemu" i prostym wyjaśnieniom narratorki. Wszystkie wymienione osoby, a także dziadek-jogin, koleżeństwo z klasy, sąsiedztwo z bloku, współpasażerowie z autobusu i kilka innych postaci, wystąpią w zwariowanym spektaklu rozpisanym na 30 rozdziałów. Czacha zaś przeważnie pełni funkcję reżyserki tego pozytywnego chaosu. Naszą sympatię zyskała przede wszystkim jako inicjatora lub sprawczyni takich akcji jak walizkowy protest Klubu Bunt, szkolna akademia poprowadzona przez dziadka, dobieranie mamie towarzystwa do uprawiania chodu z kijkami, pożyczka udzielona Panu Pijakowi z bloku, zarabianie na domowych porządkach u sąsiadów czy spontaniczny sylwester.
Książkę Joanny Jagiełło czyta się bardzo dobrze z kilku powodów. Pierwszym jest lekkie, szalone, trochę zadziorne poczucie humoru. Drugim – szczerość autorki, piszącej otwarcie o blaskach i cieniach rodziny "patchworkowej", polskiej edukacji, posiadania zwierząt domowych czy ogólnie dorastania. Kolejną przyczyną znakomitej przyswajalności lektury jest dobrze skonstruowana postać tytułowej Czachy, jej wiarygodność dziesięcioletniego oryginała. Do jej świata zostajemy skutecznie wciągnięci także dzięki dwojakim ilustracjom: tym głównym, autorstwa Marty Krzywickiej, i pobocznym bazgrołkom z pamiętnika Czachy (narysowanym przez Joannę Jagiełło). W obu ujęciach rzeczywistość i portrety ludzi są dalekie od ideału, ale bardzo zabawne, podtrzymują atmosferę tekstu nie przyduszając go. Wśród atutów powieści Joanny Jagiełło trzeba wymienić także budowę fabuły, świetnie komplikowaną i po prostu wciągającą młodego czytelnika w kolejne wyzwania codzienności. Wydarzenia i "numery" Czachy nawarstwiają się, prowadząc do spektakularnego finału, którego przeczytanie zajęło mi wyjątkowo długo z powodu dławienia się śmiechem. "Czacha się buntuje" to scenariuszowy majstersztyk, porównywalny z najlepszymi komediami filmowymi.
Bożena Itoya

Joanna Jagiełło, Czacha się buntuje, zilustrowała Marta Krzywicka, rysunki Czachy: autorka, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz