cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

niedziela, 29 września 2019

Zbrodnie Grindelwalda. Scenariusz oryginalny



J.K. Rowling już wiele lat temu zapowiedziała, że nie napisze więcej powieści o Harrym Potterze, ale nie wspomniała wówczas o scenariuszach teatralnych i filmowych. Ta luka jest skwapliwie wykorzystywana od kilku lat: najpierw opublikowana została dramatyzowana kontynuacja losów nastoletniego czarodzieja, a właściwie jego nastoletnich dzieci i ich przyjaciół, a następnie narodził się nowy zwyczaj, według którego premierze kolejnych filmów z uniwersum Harry'ego Pottera towarzyszą książki nazywane "scenariuszami oryginalnymi". W ten sposób tytuł "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć", pod którym kryje się książkowa adaptacja filmu, ewoluował (w skróconej wersji) w nazwę serii i powstała książka "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda. Scenariusz oryginalny".
Oryginalność tej najnowszej produkcji literackiej jest kwestią względną. Z punktu widzenia czytelnika, książka w pełni powtarza treść filmu, który z kolei powiela motywy i rozwiązania fabularne znane z poprzedniego filmu i wszystkich wcześniejszych przygód uczniów i profesorów Hogwartu. Nie za wiele tu więc "oryginalności" w znaczeniu odkrywczości, a właśnie tak zazwyczaj rozumie to słowo użytkownik języka polskiego. Oczywiście tytuł publikacji stanowi tak naprawdę kalkę z języka angielskiego, po prostu bezpośrednio kopiuje i brzmienie, i znaczenie "The Original Screenplay". Z pewnością nie zaprezentowano nam scenariusza w tej formie, z jaką pracowali filmowcy, jednak informacja widniejąca na stronie redakcyjnej wskazuje, że książka przytacza dialogi z filmu: "Polskie napisy dla produkcji filmowej Warner Bros. Artur Wierzchowski. Polski dubbing dla produkcji filmowej Warner Bros. Barbara Robaczewska". Takie rozwiązanie jest na polskim rynku książki dla dzieci egzotyczną ciekawostką i nie sądzę, by się przyjęło, bo chyba nikogo poza gigantami kina nie stać na podobną multiplikację "opowieści filmowych". Na pewno nie rodzimych literatów i scenarzystów, zresztą patrząc na poziom rozwoju polskiego filmu dla młodych, aktualnie nie byłoby nawet czego wydawać.
Fabuła książki nie wykracza poza... no, nie ekranizację, bo tu raczej "Scenariusz oryginalny" jest "książkizacją" filmu, więc poza prototyp twórczy. Możliwość zapoznania się we własnym tempie z dynamiczną akcją bardzo spodobała się mojemu synowi i pozwoliła dostrzec pewne niuanse, które umknęły nam podczas wizyty w kinie, gdzie byliśmy nieco ogłuszeni błyskawicami i błyskawicznością sceny otwierającej film. Lektura ogólnie okazała się przyjemnym przypomnieniem seansu i zachętą do kolejnego, tym razem w warunkach kina domowego. Czytanie scenariusza w oderwaniu od projekcji "Zbrodni Grindelwalda" wydaje mi się bezsensowne, niepełne, bo tylko wyobrażając sobie różnice w wyglądzie aktorów grających postacie pojawiające się i w starych filmach o Harrym Potterze, i w nowym cyklu "Fantastyczne zwierzęta", postrzegamy ten świat jako całość i emocjonujemy się jak należy. W książce nie zobaczymy też (para)miłosnych spojrzeń wymienianych przez Albusa Dumbledore'a (w czasie aktualnym akcji filmu: Jude Law, w retrospekcjach: Toby Regbo) i Gellerta Grindelwalda (w czasie aktualnym: Johnny Deep, w przeszłości: Jamie Campbell Bower). A bez niedomówień znów nie przeżywamy utworu w całej jego rozpiętości uczuciowej, moralnej czy intelektualnej. Starcie tych dwóch umysłów i serc jest na kartach scenariusza suche, pozbawione filmowej soczystości i gwałtowności, dlatego ponad lekturę "Zbrodni Grindelwalda" stawiamy seans, a przynajmniej radzimy od niego zacząć.

Bożena Itoya

J.K. Rowling, Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda. Scenariusz oryginalny, ilustrations and design by Minalima, tłumaczenie scenariusza oryginalnego dla celów publikacji Małgorzata Hesko-Kołozińska i Piotr Budkiewicz, Media Rodzina, Poznań (brak daty wydania).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz