cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

sobota, 22 września 2018

Fascynujący świat "kieszonkowych" atlasów wydawnictwa Dorling Kindersley


Od jakiegoś czasu czujemy przesyt autorskimi publikacjami dla dzieci popularyzującymi nauki ścisłe i przyrodnicze. Niby nie ma nic złego w nietypowych, często zabawnych ujęciach tematów przerabianych w przedszkolach, szkołach podstawowych czy średnich, takie książki mają przecież urozmaicić naukę. Coraz częściej jednak spotykamy się z powtarzaniem materiału należącego do programu nauczania przedmiotów nazywanych najpierw ogólnie przyrodą, potem szczegółowo: biologią, geografią, fizyką, chemią. Oryginalność kolejnych modnych i szeroko nagradzanych pozycji wydawniczych sprowadza się najczęściej do warstwy graficznej. Problem w tym, że z nowoczesnych, w niektórych przypadkach wręcz eksperymentalnych ilustracji dziecko nie jest w stanie zbyt wiele się nauczyć. A pamiętajmy, że przeznaczone dla młodych czytelników książki przytaczające informacje z jakiejś dyscypliny naukowej w założeniu mają w pierwszej kolejności pełnić rolę pomocy dydaktycznej, funkcja zabawki, pocztówki, plakatu czy ćwiczenia z wyszukiwania powinna być tylko dodatkiem. Takie przekonanie miałam dotychczas, ale moje poglądy chyba odchodzą do lamusa. W tej chwili w Polsce przyjmuje się, że książki popularnonaukowe może pisać każdy: autor beletrystyki, ilustrator, redaktor, pani z telewizji. Czytelność czcionek, przystępność i poziom tekstu oraz efektywność nauczania schodzą na dalszy plan, ma być zaskakująco i designersko, a najlepiej trendotwórczo i z popularnym nazwiskiem.
Wśród dziesiątek wariacji na temat zoologii, astronomii czy anatomii człowieka udało nam się wyłowić kilka perełek, ale dopiero seria atlasów kieszonkowych wydawnictwa Dorling Kindersley spełniła nasze skromne (naprawdę!) oczekiwania. W Polsce publikacją serii "DK Fascynujący świat", w skład której wchodzą "Atlas dinozaurów", "Atlas ludzkiego ciała", "Atlas zwierząt" i "Atlas kosmosu", zajęło się wydawnictwo Solis. Oryginalne tytuły angielskie zawierają słowo "pocket", jednak, w porównaniu z aktualnymi polskimi standardami wydawniczymi w zakresie książek przyrodniczych dla dzieci, są to raczej wysokiej jakości encyklopedie niż kieszonkowe atlasy. Obiektywnie rzecz biorąc, mamy do czynienia z serią bogato ilustrowanych atlasów opatrzonych minimalną dawką tekstu. Wspomniane cztery pozycje zostały ujednolicone pod względem formatu (dużego, aż 25x36 cm), grafiki na okładce, typografii, liternictwa i objętości (48 stron). Wszystkie tomy kuszą trwałością (twarde oprawy), ładnym papierem i ogromem czytelnie podanej wiedzy. Sądząc po szczegółowości i szerokim zakresie tematycznym, seria może być przydatna uczniom na każdym etapie szkoły podstawowej, a w ich przeglądanie, zwłaszcza fotograficznego "Atlasu zwierząt", zaangażują się też przedszkolaki.

"Atlas dinozaurów. 140 niesamowitych stworzeń z czasów prehistorycznych" jest dobrą propozycją dla dzieci, które już wyrosły z pierwszej, wczesnoprzedszkolnej fascynacji dinozaurami, chciałyby uporządkować oraz wzbogacić zdobyte kiedyś wiadomości i które umieją już czytać. Ten typ publikacji trudno bowiem czytać wspólnie z rodzicem, na głos, ponieważ większość informacji rozmieszczona jest według szablonu: nazwa, nazwa z podziałem na sylaby (!), ilustracja, opis liczący od jednego do trzech zdań, wypełnienie tabelki z kategoriami "okres występowania", "długość", "pochodzenie skamielin", "środowisko", "pokarm". Ponadto w książce znajdziemy obszerne, podzielone na segmenty wprowadzenie (o rekonstrukcji dinozaurów, powstawaniu skamielin, czasach przed i po dinozaurach, podziale na okresy, kategoryzacji dinozaurów i ich wymarciu), okazjonalne ciekawostki ("czy wiecie, że..."), większe ilustracje na początku rozdziałów ("Dinozaury", "Sąsiedzi dinozaurów", "Gady morskie", "Gady latające") i przy wybranych gatunkach, osobne notatki o określonych grupach zwierząt, dwie strony dodatków ("Prehistoryczne rekordy", "Największe dinozaury", "Odkrycia dinozaurów"), dwustronicowy słowniczek oraz indeks. Ilustracje nie zostały wykonane w zapierającej dech w piersiach technologii, są raczej przeciętne, ale jako grafiki poglądowe sprawdzają się doskonale.
Z kolei "Atlas ludzkiego ciała. Poznaj i zrozum swoje zdumiewające ciało" spodoba się starszym dzieciom, które już uczą się w szkole o budowie ciała ludzkiego. Młodsi (poniżej 10 lat) mogą czytać i oglądać na wyrywki, jeśli treść książki odpowiada ich zainteresowaniom, na przykład chcieliby zostać lekarzami (są zdjęcia, jakimi operują lekarze, i obrazy z mikroskopów!) albo czują potrzebę zgłębiania, czemu boli ich noga czy jak to się dzieje, że z człowieka wydobywa się głos. Publikacja jest pełna dużych, wyraźnych ilustracji, pokazujących przekroje, układ wewnętrzny, powiększenia komórek i wszystko to, co w podręcznikach wydaje się zbyt małe i nieczytelne. Często pojawiają się również zdjęcia, niekiedy połączone z grafikami, jak w przypadku podrozdziału o mowie. Już kilkakrotnie przejrzeliśmy z synem cały "Atlas ludzkiego ciała", zawsze czytając wybrane fragmenty, i na pewno jeszcze wielokrotnie do niego wrócimy. Autor (Richard Walker) zgromadził w jednym miejscu wszystkie najważniejsze informacje o anatomii człowieka, zadbał też o rzetelność i przystępność tekstu, w tym o ciekawe, obrazowe porównania ("Cała powierzchnia kosmków jelitowych rozłożona na płaskiej powierzchni, pokryłaby kort tenisowy"). Książka została podzielona na 6 krótkich tematów wstępnych, 6 właściwych rozdziałów ("Kształt ciała", "Krew i limfa", "Płuca i oddychanie", "Układ pokarmowy", "Kontrolowanie ciała", "Rozmnażanie i rozwój") oraz 3 dodatki ("Twoje niesamowite ciało", słowniczek, indeks).
"Atlas zwierząt. 200 gatunków zwierząt z całego świata" już na pierwszy rzut oka jest ładną książką i przyciąga dziecko. Charakterystykom niemal wszystkich zwierząt towarzyszą fotografie bardzo dobrej jakości. Rysunkami opatrzono tylko opisy waleni, ale i tego nie jestem pewna, bo jeśli to są ilustracje, to bardzo realistyczne. Podstawowym adresatem atlasu jest uczeń poznający strukturę świata przyrody, jednak równie dobrze, na swój dowolny i ulubiony sposób, mogą z niej korzystać młodsze dzieci. Korzyści z użytkowania tej publikacji przez przedszkolaki są niezliczone i nieocenione, wystarczy wymienić kształtowanie wrażliwości na świat, świadomości ekologicznej, naukę kategoryzacji otoczenia czy opisu kolorów. To wszystko sprawy ogólne, ale oczywiście istnieją też konkretne efekty nawet nie czytania, a tylko oglądania tej książki. Dzięki "Atlasowi zwierząt" maluchy oswoją się na przykład z informacją, że gąbki i koralowce to nie rośliny, a właśnie zwierzęta. Każdemu zwierzęciu towarzyszy graficzne porównanie jego wielkości do wzrostu człowieka (lub jego dłoni – 14 cm, a nawet palca – 4 cm), co wpływa na wyobraźnię dziecka. Gatunki zagrożone opatrzono odpowiednią, stałą i przyciągającą uwagę tabliczką. Zastosowano tradycyjny podział zwierząt (ssaki, ptaki, gady, płazy, ryby, bezkręgowce), przenosząc go na nazwy rozdziałów atlasu. Jak zwykle dostajemy też kilka stron wstępu (również z fotografiami i wyjątkowo interesującym wykresem pokazującym pomniejszanie się zbioru organizmów od królestwa: zwierzęta, przez typ: strunowce, po gromadę: ssaki), dodatek o rekordach, słowniczek i indeks.

"Atlas kosmosu. 170 planet, gwiazd i statków kosmicznych" to pozycja rozszerzająca światopogląd dziecka na cały Wszechświat. Poza wszelkimi walorami edukacyjnymi, sprawdza się jako narzędzie relaksacyjne, co przetestowałam na sobie. Wieczorna lektura, a zwłaszcza oglądanie mgławic czy galaktyk wywołuje piękne sny. Takie książki rozbudzają marzenia o przyszłym zawodzie zdobywcy kosmosu czy ziemskiego naukowca z głową w chmurach. Omawiany atlas zawiera podstawowe informacje o badaniach kosmosu, w możliwie prosty sposób definiuje pojęcia takie jak planetoidy, komety, meteoryty czy galaktyki, wskazuje najważniejsze zagadnienia i sfery zainteresowania astronomii. Już czytając spis treści chce się to wszystko poznać, zobaczyć, przeżyć, w końcu kogo nie zachęciłyby podrozdziały zatytułowane "Co tam jest?", "Wielki wybuch" czy "Z czego zrobiony jest Wszechświat?"? Pod listą rozdziałów zamieszczono legendę oznaczeń stosowanych w całej książce, a dotyczących skali wielkości (obiekt a Ziemia, obiekt a Księżyc, obiekt a człowiek) oraz lokalizacji (mapy Ziemi, mapy nieba). Typologie ciał niebieskich oraz przestrzeń kosmiczną, do której należymy, poznamy dzięki rozdziałom "Układ słoneczny", "Gwiazdy i mgławice" oraz "Galaktyki". Dla młodych ludzi specjalizujących się w technice, zafascynowanych działaniem i typami sprzętów oraz pojazdów służących do penetracji kosmosu, najciekawsze będą rozdziały "Obserwacja kosmosu" ("Jak działa teleskop", "Teleskopy naziemne", "Teleskopy kosmiczne") oraz "Badanie kosmosu" ("Rodzaje statków kosmicznych", "Rakiety", "Statki kosmiczne", "Misje załogowe", "Stacje kosmiczne"). Lubiącym ciekawostki historyczne i ogólne spojrzenie na ewolucję badań kosmicznych spodobają się krótkie notatki włączone do poszczególnych rozdziałów oraz dwustronicowy dodatek "Historia badań kosmicznych".
Atlasy z serii "DK Fascynujący świat" nie tylko dobrze wyglądają na półce dziecka, ale też w magiczny sposób nigdy się na niej nie kurzą. Właściciel sięga po nie często, kiedy potrzebuje coś sprawdzić do szkoły lub w choćby króciutkiej chwili nudy. W tych książkach zawsze znajdzie coś ciekawego, czego jeszcze nie wiedział, nie zauważył poprzednio, zapomniał narysować albo opowiedzieć rodzicom czy dziadkom. Komplet atlasów Dorling Kindersley gwarantuje zabawę i naukę bez końca, bo fotografii i realistycznych ilustracji nie można mieć dość, w przeciwieństwie do artystycznych wariacji graficznych, które mają bardzo ograniczoną użyteczność dydaktyczną –starszym dzieciom szybko się przejadają, przy kolejnych podejściach do książki nie wnoszą nic nowego, a mogą wypaczać pojęcie o prawdziwym wyglądzie zwierząt, ciała człowieka czy ciał niebieskich. Książkom opublikowanym w Polsce przez SOLIS ufam, bo zostały napisane przez fachowców i przez specjalistów sprawdzone (konsultacje obejmowały także wersje polskie tekstu), a Dorling Kindersley jest znanym wydawcą koncentrującym się na leksykonach, poradnikach oraz przewodnikach. Nieprzypadkowe, wyspecjalizowane wydawnictwo znacząco wpływa na mój wybór książki dla syna, bo przekłada się na jakość i wartość publikacji. Z wymienionych powodów bywam zawiedziona produktami książkowymi, jakie teoretycznie mają służyć popularyzacji nauki, ale w rzeczywistości sprowadzają się do popularyzacji sztuk plastycznych, bo też ukazują się nakładem wydawnictw literackich czy publikujących głównie książki obrazkowe (najczęściej i to, i to), prawdopodobnie niezatrudniających na stałe redaktorów naukowych czy konsultantów w danych dyscyplinach nauki. W serii "Fascynujący świat" nie rządzi moda, koncept albo dowcip ilustratora, tylko wiedza, dokładnie tak, jak oczekiwaliśmy sięgając po atlasy przyrodnicze.
Bożena Itoya

DK Fascynujący świat. Atlas dinozaurów. 140 niesamowitych stworzeń z czasów prehistorycznych, praca zbiorowa, konsultacja: Professor Michael J Benton, tytuł oryginału: DK Pocket Eyewitness Dinosaurs, tłumaczenie z języka angielskiego: Michał Koper, Wydawnictwo SOLIS Andrzej Koper, Warszawa 2016.
Richard Walker, DK Fascynujący świat. Atlas ludzkiego ciała. Poznaj i zrozum swoje zdumiewające ciało, tytuł oryginału: DK Pocket Eyewitness Human Body, tłumaczenie z języka angielskiego: Michał Koper, konsultacja merytoryczna: lek. med. Paweł Skoneczny, Wydawnictwo SOLIS Andrzej Koper, Warszawa 2016.
DK Fascynujący świat. Atlas zwierząt. 200 gatunków zwierząt z całego świata, praca zbiorowa, konsultacja: Dr Kim Dennis-Bryan, tytuł oryginału: DK Pocket Eyewitness Animals, tłumaczenie z języka angielskiego: Michał Koper, Wydawnictwo SOLIS Andrzej Koper, Warszawa 2016.
DK Fascynujący świat. Atlas kosmosu. 170 planet, gwiazd i statków kosmicznych, praca zbiorowa, konsultacja: Dr Jacqueline Mitton, tytuł oryginału: DK Pocket Eyewitness Space, tłumaczenie z języka angielskiego: Michał Koper, konsultacja merytoryczna: Karol Wójcicki, Wydawnictwo SOLIS Andrzej Koper, Warszawa 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz