cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

środa, 25 kwietnia 2012

Na tropie ogra - Eva Ibbotson

Zaczęło się wszystko od tego, że Wiedźma musiała porzucić Dribble, swoje ukochane bagno, i przenieść się do Londynu. Świat stał się coraz mniej przyjazny dla istot takich, jak ona. Koparki i spychacze, które pojawiały się w niedostępnych dotąd dla zwykłych śmiertelników miejscach, piły niszczące lasy – to tylko część problemów, z jakimi zmagają się bohaterowie książki Evy Ibottson: "Na tropie ogra" (Wydawnictwo Egmont): Wiedźma, Troll i chłopiec z domu dziecka, Ivo. Ich zwyczajną i monotonną egzystencję w wielkim mieście przerywa niespodziewane wyzwanie: mają uwolnić królewnę Mirellę, więzioną w zamku przez okrutnego Ogra. Jak dotąd, wszystko dzieje się prawie jak w klasycznej bajce, w której książę wyrusza uratować księżniczkę ze szponów smoka. Prędko jednak okazuje się, że tu mamy do czynienia z zupełnie innym porządkiem rzeczy, porządkiem a rebours: mimo straszliwych pozorów ogr okazuje się łagodnym i zmęczonym życiem stworzeniem, niezdolnym do zabijania i złych czarów, na dodatek pogrążonym w głębokiej depresji. Królewna, nieprzystosowana i samotna, jest zaś jego więźniem na własne życzenie: pragnie, by ogr przemienił ją w ptaka.  Ta przemiana pomogłoby jej uwolnić się od planowanego przez rodzinę małżeństwa z beznadziejnym księciem Umberto… Nasi bohaterowie prędko otrząsają się ze zdumienia i próbują rozwikłać sytuację bez wyjścia. Jak wyrwać z depresji ogra? Jak przywrócić królewnie chęć do życia wśród ludzi? Nie skutkują tu zaklęcia i inne czarodziejskie rekwizyty, sytuacja staje się z dnia na dzień coraz bardziej krytyczna. Czytelnik dopiero po jakimś czasie może się zorientować, że tym, co wyzwala i ratuje, są zwykłe ludzkie przymioty: życzliwość, poświęcenie, zdrowy rozsądek, pracowitość; swoisty heroizm dnia codziennego. Jak w każdej bajce, drugie dno opowieści  Na tropie ogra ukazuje sytuacje, z jakimi czytelnicy mogą się spotkać w zwykłym, nie - bajkowym życiu: depresję dorosłych, wyalienowanie i samotność dzieci, dla których potrzeb  rodzice nie mają zrozumienia, absurdy małżeńskich kłótni. Mogą zobaczyć, że ten, kto ma być zawsze silny i twardy, także może się załamać, że w duszy każdego stworzenia, nawet najbardziej okrutnego, jest miejsce na łagodność i dobro. W historii o ogrze autorka unika jednak taniego moralizowania i prostej przenośni, a to za sprawą niezwykłego humoru i swoistej autoironii wobec własnych bohaterów i świata przedstawionego. W pamięć zapadają komiczne postaci ciotek ogra, czy też zniewieściałego księcia Umberto. Chwilami mamy do czynienia nawet z czarną odmianą humoru, na przykład w scenach z Nornami, najstarszymi istotami na świecie, podtrzymywanymi przy życiu (czy raczej jedynie egzystowaniu) za pomocą pielęgniarek z zastrzykami i tabletkami. Nagłe zwroty akcji raz po raz przełamują zwykłe bajkowe schematy i nie pozwalają opaść napięciu – książka ta niezwykle wciąga! Turpistycznie podbarwiony wątek ekologiczny może w pierwszej chwili zadziwić przez swój radykalny naturalizm (te robaki!), ale bardzo prędko staje się dla czytelnika zupełnie naturalny. I chyba właśnie o to chodziło autorce: o odestetyzowanie ekologii, o ukazanie pełnokrwistego obrazu różnorodności stworzeń i możliwej koegzystencji mimo różnic. Zrozumienie i zaakceptowanie życia we wszelkich jego przejawach pomaga bohaterom w znalezieniu swojego miejsca na świecie i w relacjach z innymi, nawet, jeśli są oni tak bardzo „inni”, jak mrówki i chrząszcze, czy też inne, bajkowe postacie w tej książce. 
Agnieszka Jeż
Agnieszka Jeż 
Mama trzech córek, muzykolog z zawodu, bibliotekarką z powołania. Uwielbia książki, także te dla dzieci. Od wielu lat praktykuje wieczorami wspólne rodzinne czytanie. W cudach dzieli się z Państwem wrażeniami z ciekawych lektur.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz