cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

czwartek, 12 lutego 2015

Świat z pudełek



Często najbardziej niesamowite projekty są efektem kiełkującego pomysłu, który materializuje się pod wpływem nagłej inspiracji. Tu wszystko zaczęło się od wspomnienia ulubionej książki z dzieciństwa i leżącego akurat w mieszkaniu pudełka po pomarańczach. Tak powstał Mysi Domek -zbudowana przez Karinę Schaapman imponująca, trzymetrowa konstrukcja z ponad setką pokoi, schowków  i zakamarków, zasiedlona przez społeczność szmacianych myszek*. Każde pomieszczenie tętni życiem, zaprojektowane w najdrobniejszych szczegółach, od kartek z maszyny do pisania walających się po podłodze i książek leżących w nieładzie na półkach po obrazy na ścianach, stworzone specjalnie dla Mysiego Domku przez zaprzyjaźnionych artystów. Ale przede wszystkim każdy pokoik jest pełen historii, które rodziły się w głowie autorki wraz z powstawaniem kolejnych pomieszczeń. Część z nich Karina Schaapman przelała na papier - tak właśnie powstała seria książek o Samie i Julii, przedstawiających historie z życia dwojga mieszkańców tej niesamowitej budowli.
Jako Holenderka indonezyjskiego pochodzenia, autorka dużo uwagi poświęca tematyce styku kultur. Tworzy w Mysim Domku wielokulturową, otwartą społeczność, gdzie przedstawiciele różnych wyznań koegzystują w przyjaźni, często zasiadając przy wspólnym stole, obchodząc razem święta i kultywując zwyczaje. Idylliczny obrazek świata ponad podziałami. Motywem przewodnim opowiadanych przez Schaapman historii jest przyjaźń i współpraca, choć książki poruszają też trudne tematy, takie jak śmierć czy choroba. Nie znajdziemy tu przemocy ani okrucieństwa, lecz przede wszystkim dobrą stronę mysiej (ale też i ludzkiej) natury.
 
Tym, co wyróżnia książki o Mysim Domku, są jednak zdjęcia fragmentów tej wyjątkowej konstrukcji i jej mieszkańców. Każda strona zachwyca nagromadzeniem drobiazgów, którym można przyglądać się bez końca: misterne naczynia, mebelki, sprzęty domowe, żyrandole, ubranka... Każdy pokój ma swój klimat, nic nie pojawia się tu przypadkiem. Śledząc opowiadaną historię, widzimy fragmenty innych pomieszczeń, w których również toczy się życie. Autorka skazuje nas w ten sposób na ciągłe poczucie niedosytu,
ograniczając opowieść do tylko jednego wątku.
Trzecia książka cyklu, "Mysi Domek. Sam i Julia w cyrku", została zainspirowana biografią Schaapman, która w dzieciństwie wraz z mamą podróżowała z cyrkiem, pomagając w codziennych zajęciach i trenując taniec na linie. Na potrzeby tego tomu powstał prawdziwy miniaturowy cyrk, a w skonstruowanych przez autorkę pomieszczeniach znalazły się nawet pomniejszone autentyczne plakaty cyrkowe, zachowane przez nią z czasów cyrkowych przygód.
Główna bohaterka książki, rezolutna Julia, namawia mamę, by podjęła się wakacyjnej pracy w cyrku. Wkrótce obie trafiają do cyrkowego wagonu i, podróżując od miasta do miasta, pomagają cyrkowcom w codziennej pracy, przygotowując posiłki, cerując ubrania czy asystując przy występach. Tymczasem Sam spędza wakacje w domu Elli i trojaczków. Myszki wymieniają listy, w których dzielą się, zdawać by się mogło, najbardziej banalnymi doświadczeniami: Robieniem siusiu do nocnika, rozbitym kolanem, bólem zęba, zabawą w dom czy figurką znalezioną w cieście, które mama Elli przygotowała z okazji święta Trzech Króli. Schaapman tworzy w ten sposób wyjątkowy, przytulny świat - intensywnie i bardzo autentycznie dziecięcy, skupiony wokół drobnych zdarzeń, małych radości i niepowodzeń. Świat, w którym zarówno dorośli, jak i dzieci zagłębią się z przyjemnością.
 
Co tu dużo mówić, wyjątkowo piękna, ceniona przez czytelników na całym świecie pozycja, którą warto dodać do dziecięcej biblioteczki. O ile oczywiście zmieści się na półce, gdyż książka ma nietypowy, duży format. Ostrzegam jednak lojalnie: wraz z "Samem i Julią" nieuchronnie przychodzi pomysł skonstruowania przez dzieci - lub dla dzieci! - własnego mieszkania dla myszek (ręka do góry, kto po obejrzeniu pierwszych kilku fotografii miał ochotę biec po klej i nożyczki?). Warto skorzystać z tej inspiracji. Nawet jeśli nasze dzieło będzie tylko marną namiastką stworzonej przez Schaapman scenografii, historie, które opowie, mogą być równie ciekawe.
* Więcej o Mysim Domku można przeczytać na jego stronie internetowej http://hetmuizenhuis.nl/en. Warto zajrzeć, chociażby żeby zobaczyć zainspirowane Mysim Domkiem konstrukcje tworzone w szkołach przez holenderskie dzieci. A jeśli zdarzy się Wam odwiedzić Amsterdam, Mysi Domek możecie obejrzeć za darmo w Bibliotece Narodowej.
Joanna Pietrulewicz

Od wydawcy: Latem w okolice Mysiego Domku przyjeżdża cyrk. Dla Sama i Julii jest to początek wspaniałych wakacji. Co prawda przyjaciele będą musieli rozstać się na jakiś czas, bowiem Julia wraz z mamą wyruszą z cyrkiem w trasę, a Sam zostanie w Mysim Domku, jednak nie przestaną do siebie pisać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz