Tematem
powieści Jay'a Ashera jest życie po śmierci w dwóch
nieoczywistych znaczeniach. Po pierwsze, autor opowiada o życiu
młodych ludzi po samobójczej śmierci Hannah, ich koleżanki ze
szkoły. Po drugie, nieżyjąca bohaterka jest postacią
pierwszoplanową, stale się wypowiadającą na kartach książki. Te
dwa zabiegi formalno-fabularne są największymi walorami
amerykańskiego bestsellera. Pod względem wartości literackiej czy
prowadzenia akcji nie jest to dzieło wybitne, a jednak sprzedało
się znakomicie, zainteresowało całe rzesze młodzieży, i to
niekoniecznie tej często sięgającej po książki. Nie można tu
mówić o sekrecie powodzenia, bo przyczyna sukcesu "13 powodów"
jest oczywista i tkwi w elektryzującej współczesne społeczeństwo
tematyce bullyingu, gwałtu, depresji i samobójstwa. Przecież same
te słowa aż krzyczą, wywołują zainteresowanie i niepokój, jak
chwytliwe tytuły prasy brukowej (w tym portali internetowych) czy
reklamy. Takie właśnie działanie na młodego odbiorcę było
zamierzeniem autora. Historia Hannah rozprzestrzenia się jak plotka
– w książce jest co prawda tajemnicą dostępną z czasem i dla
wybranych, ale czytelnicy podają sobie pikantne zajawki szerząc
wieść o tejże publikacji. Na jej popularność wpływa też
oczywiście ekranizacja, zainicjowana i dystrybuowana (w formie
serialu) przez jedną z najpopularniejszych i najbardziej
produktywnych filmowo stacji telewizyjnych. Kadry z tejże produkcji
występują zresztą w omawianej edycji powieści – na okładce
oraz w kilkunastostronicowej wkładce wewnątrz.
Chwytliwość
"13 powodów" polega na bezpośredniości opisu,
pozbawieniu go artystycznej otoczki, braku jakiegokolwiek poetyzmu.
Bohaterowie są prości i zwyczajni. Niemal żaden nastolatek
odgrywający jakąś rolę w tej opowieści nie posiada hobby, nie
robi ze swoim życiem nic poza chodzeniem do szkoły i imprezowaniem
lub innym typem wpasowywania się w układy towarzyskie. Taki
wizerunek młodzieży jest wygodny z punktu widzenia autora i
wydawcy, bo nie ryzykują oni, że wspominając o indywidualistach,
pasjonatach, poruszą zjawiska peryferyjne i skarzą się na
znudzenie czytelników. Płytkie, powierzchowne zachowania
nastolatków są wspólnym mianownikiem literatury popularnej,
paradokumentalnych programów telewizyjnych, prywatnych "filmików"
krążących po internecie i codzienności wielu (przynajmniej
amerykańskich i europejskich) społeczności. Szkoda tylko, że ta
sfera dojrzewania, w rzeczywistości jedna z wielu, w książce jest
dominującym aspektem życia Hannah i jej rówieśników.
Przy
horyzontach ograniczonych do "czy mnie lubią?", "czy
się ze mnie śmieją?", "czy uważają mnie za dziw..."
nietrudno o przygnębienie, załamanie, a nawet samobójstwo.
Nastolatki rozumieją ten sposób myślenia bardzo dobrze, ale
dorosłemu trudno pojąć wymiar tragedii młodego człowieka
skazanego na towarzyski niebyt. Ta książka jest o braku "fejmu"
i warstwy ochronnej pozwalającej znieść... ten brak popularności.
O przekonaniu, że tu i teraz to cały świat – skoro ja w tej
chwili nie widzę wyjścia z trudnej sytuacji, to go nie ma (ale ja
im wszystkim jeszcze pokażę!). Czytelnik pozornie nie może
kibicować bohaterce, bo w czym, skoro Hannah nie żyje, więc nic
już nie osiągnie? Jednak w osobliwy, nieco wypaczony sposób jej
los trwa. Naszym zadaniem jest trzymać kciuki za powodzenie zemsty z
zaświatów, tak przynajmniej wydaje się do ostatnich stron
powieści. Natomiast w finale okazuje się, że role przypisane przez
autora bohaterom i czytelnikom są nieco inne niż uważaliśmy.
Clay, chłopiec, z którego perspektywy poznawaliśmy opowieść
Hannah, wreszcie zyskuje moc sprawczą w tym dziwnym świecie
przedstawionym. Zauważamy też, że nasza świadomość, wrażliwość
i empatia uległy zmianie. Dlatego warto przeczytać tę powieść –
jeśli jest się nastolatkiem, jego rodzicem lub wychowawcą.
Bożena
Itoya
Jay
Ascher, 13 powodów, przełożyła Aleksandra Górska, Dom Wydawniczy
Rebis, wydanie III (dodruk), Poznań 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz