Jednym
z czynników, które zdecydowały o naszym rodzinnym uczestnictwie w
Kinie Dzieci 2019 był powrót "Solana i Ludwika". Dwa lata
temu zachwyciła nas pierwsza dostępna w Polsce przygoda sroki i
jeża: "Solan i Ludwik. Wielki wyścig z serem" (2015), tym
razem organizatorzy festiwalu włączyli do programu film z 2018 roku
– "Solan i Ludwik. Misja Księżyc". Poprzednio Kino
Dzieci polecało norweską animację lalkową dzieciom w wieku od 7
lat, zaś nowemu obrazowi tego samego reżysera (Rasmus A. Sivertsen)
przyporządkowano kategorię 6+. Ta kosmetyczna zmiana dowodzi, jak
dokładnie ekipa festiwalowa analizuje proponowane pozycje. "Misja
Księżyc" jest bowiem filmem zdecydowanie prostszym i
przystępniejszym od "Wielkiego wyścigu z serem", mówiąc
wprost, słowami mojego trzynastoletniego syna: "dziecinniejszym".
Równocześnie nowe perypetie Solana i Ludwika, mimo całej
pocieszności i dużej przewidywalności, trwają zbyt długo (80
minut), by przed ekranem mogło wysiedzieć (z przyjemnością)
dziecko młodsze niż sześcioletnie. Analogiczne spostrzeżenia
mieliśmy odnośnie popularniejszej, pozafestiwalowej produkcji,
którą w sprawozdaniu z 4. MFF Kino Dzieci porównywałam właśnie
do "Solana i Ludwika": "Baranka Shauna. Filmu"
(2015) i jego kontynuacji, niedawnej premiery "Farmageddonu"
(2019). W obu przypadkach twórcy postawili na większą
uniwersalność, wyszli nieco z własnej niszowej konwencji, ale
pozostali przy pełnym metrażu właściwie równym długości filmów
dla dorosłych.
Solan
jest energiczną, pewną siebie sroką, która postanawia zostać
kosmonautą. Norwegia przystępuje bowiem do wyścigu, mającego na
celu zdobycie chwilowo bezpańskiego Księżyca dla swojego kraju:
kto pierwszy wbije flagę, ten pan. Reodor, ludzki (w znaczeniu
dosłownym i przenośnym) przyjaciel Solana, konstruuje rakietę, a
cały projekt obserwują zalękniony jeż Ludwik i zachwycona
promocją miejscowości pani burmistrz. Oraz telewizja, bo podobnie
jak w "Wielkim wyścigu z serem" mamy tu niemal kabaretową
relację na żywo. Scenariusz zawiera dużo zabawnych odniesień do
społecznych słabości i powierzchowności, jak ślepe dążenie do
sławy i zwycięstwa, przypisywanie sobie cudzych zasług, ale już
nie potknięć. To artystyczne przetworzenie przywar, obdarzenie ich
karykaturalnym sznytem, znakomicie sprawdziło się w pierwszej
prezentowanej w Polsce odsłonie kinowego cyklu. Tu jednak krytyka
jest łagodniejsza, humor mniej abstrakcyjny, ogólnie szaleństwo
"Wielkiego wyścigu" tylko pobrzmiewa w "Misji
Księżyc". Widz skupia się na kosmicznej potyczce i małych
relacjach, zwłaszcza tej łączącej Solana z Ludwikiem, który,
bardziej ze strachu niż zaborczości, chciałby zatrzymać Solana w
domu.
Na
pierwszy plan wysuwają się więc psychologia i nauka wartości
przez przygodę, przy czym twórcy nie poprzestają na promowaniu
przyjaźni, lojalności czy uczciwości. Zgodnie z duchem czasów, w
opowieść wplecione zostało przesłanie dotyczące ekologii i
społecznej (współ)odpowiedzialności. Okazuje się, że są
sytuacje i etyczne imperatywy, wobec których kwestia zwycięstwa i
nagrody, czy też w ogóle natychmiastowej i krótkowzrocznej
korzyści, przestaje być istotna. Solan i Ludwik uczą oszczędzania
świata, odkładania go na przyszłość, co tylko pozornie brzmi
wzniośle i zdaje się odległe od myślenia najmłodszego pokolenia.
Kino Dzieci, choć reprezentuje kulturę wysoką (wszak udostępnia
filmy ambitniejsze od amerykańskich blockbusterów), znakomicie
reaguje na codzienność każdego europejskiego dziecka, nie tylko
wytrawnego polskiego kinomana. Festiwal odzwierciedla szersze
potrzeby społeczne, w tym zjawiska i gusta uchwycone w popkulturze.
Wszystkie filmy obejrzane przeze mnie na szóstej edycji festiwalu
odnosiły się do szanowania Ziemi i/lub dbałości o najbliższe
środowisko –naturalne i ludzkie, jego jakość, którą należy
aktywnie współtworzyć. Te same zjawiska i nawoływania można
dostrzec w repertuarze tegorocznej dziecięcej Eurowizji. I na
ulicach, bo nawet dziś (29 listopada 2019 roku) po raz kolejny przez
Warszawę przechodzi Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
Film
"Solan i Ludwik. Misja Księżyc" będzie dostępny dla
szerszej widowni – polska premiera kinowa nastąpi w 2020 roku.
Jako laureat nagrody jury Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych przy 6.
MFF Kino Dzieci, obraz zyskał rekomendację do rozpowszechniania w
Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych. Można też łatwo włączyć go w
edukację wczesnoszkolną, ponieważ należy do programu Nowe
Horyzonty Edukacji Filmowej, który na swojej stronie internetowej
zamieścił materiały dydaktyczne dla klas 1-3 szkoły podstawowej:
scenariusz zajęć oraz analizę. Warto bawić się i uczyć z takim
kinem, zaś z punktu widzenia rodzica i krytyka obserwować, co się
dzieje w kulturze dla dzieci i dydaktyce, a także w sposobie
myślenia najmłodszych. Zmiany zachodzą szybko i głęboko, trzeba
być na bieżąco, by nie odgrodzić się od nich barierą
pokoleniową. Nasze obycie w świecie, czy to kultury, czy wartości,
prędko może ulec przeterminowaniu, a wtedy jedynym komunikatem,
który będzie do nas docierał, stanie się "Ok, boomer".
Bożena
Itoya
Solan
i Ludwik. Misja Księżyc, reżyseria: Rasmus A. Sivertsen, rok
produkcji: 2018, kraj: Norwegia, czas: 80 min., kategoria wiekowa:
6+, 6. MFF Kino Dzieci (21-29.09.2019 r.), sekcja: Konkurs główny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz