cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

sobota, 30 listopada 2019

Solan i Ludwik. Misja Księżyc


Jednym z czynników, które zdecydowały o naszym rodzinnym uczestnictwie w Kinie Dzieci 2019 był powrót "Solana i Ludwika". Dwa lata temu zachwyciła nas pierwsza dostępna w Polsce przygoda sroki i jeża: "Solan i Ludwik. Wielki wyścig z serem" (2015), tym razem organizatorzy festiwalu włączyli do programu film z 2018 roku – "Solan i Ludwik. Misja Księżyc". Poprzednio Kino Dzieci polecało norweską animację lalkową dzieciom w wieku od 7 lat, zaś nowemu obrazowi tego samego reżysera (Rasmus A. Sivertsen) przyporządkowano kategorię 6+. Ta kosmetyczna zmiana dowodzi, jak dokładnie ekipa festiwalowa analizuje proponowane pozycje. "Misja Księżyc" jest bowiem filmem zdecydowanie prostszym i przystępniejszym od "Wielkiego wyścigu z serem", mówiąc wprost, słowami mojego trzynastoletniego syna: "dziecinniejszym". Równocześnie nowe perypetie Solana i Ludwika, mimo całej pocieszności i dużej przewidywalności, trwają zbyt długo (80 minut), by przed ekranem mogło wysiedzieć (z przyjemnością) dziecko młodsze niż sześcioletnie. Analogiczne spostrzeżenia mieliśmy odnośnie popularniejszej, pozafestiwalowej produkcji, którą w sprawozdaniu z 4. MFF Kino Dzieci porównywałam właśnie do "Solana i Ludwika": "Baranka Shauna. Filmu" (2015) i jego kontynuacji, niedawnej premiery "Farmageddonu" (2019). W obu przypadkach twórcy postawili na większą uniwersalność, wyszli nieco z własnej niszowej konwencji, ale pozostali przy pełnym metrażu właściwie równym długości filmów dla dorosłych.
Solan jest energiczną, pewną siebie sroką, która postanawia zostać kosmonautą. Norwegia przystępuje bowiem do wyścigu, mającego na celu zdobycie chwilowo bezpańskiego Księżyca dla swojego kraju: kto pierwszy wbije flagę, ten pan. Reodor, ludzki (w znaczeniu dosłownym i przenośnym) przyjaciel Solana, konstruuje rakietę, a cały projekt obserwują zalękniony jeż Ludwik i zachwycona promocją miejscowości pani burmistrz. Oraz telewizja, bo podobnie jak w "Wielkim wyścigu z serem" mamy tu niemal kabaretową relację na żywo. Scenariusz zawiera dużo zabawnych odniesień do społecznych słabości i powierzchowności, jak ślepe dążenie do sławy i zwycięstwa, przypisywanie sobie cudzych zasług, ale już nie potknięć. To artystyczne przetworzenie przywar, obdarzenie ich karykaturalnym sznytem, znakomicie sprawdziło się w pierwszej prezentowanej w Polsce odsłonie kinowego cyklu. Tu jednak krytyka jest łagodniejsza, humor mniej abstrakcyjny, ogólnie szaleństwo "Wielkiego wyścigu" tylko pobrzmiewa w "Misji Księżyc". Widz skupia się na kosmicznej potyczce i małych relacjach, zwłaszcza tej łączącej Solana z Ludwikiem, który, bardziej ze strachu niż zaborczości, chciałby zatrzymać Solana w domu.
Na pierwszy plan wysuwają się więc psychologia i nauka wartości przez przygodę, przy czym twórcy nie poprzestają na promowaniu przyjaźni, lojalności czy uczciwości. Zgodnie z duchem czasów, w opowieść wplecione zostało przesłanie dotyczące ekologii i społecznej (współ)odpowiedzialności. Okazuje się, że są sytuacje i etyczne imperatywy, wobec których kwestia zwycięstwa i nagrody, czy też w ogóle natychmiastowej i krótkowzrocznej korzyści, przestaje być istotna. Solan i Ludwik uczą oszczędzania świata, odkładania go na przyszłość, co tylko pozornie brzmi wzniośle i zdaje się odległe od myślenia najmłodszego pokolenia. Kino Dzieci, choć reprezentuje kulturę wysoką (wszak udostępnia filmy ambitniejsze od amerykańskich blockbusterów), znakomicie reaguje na codzienność każdego europejskiego dziecka, nie tylko wytrawnego polskiego kinomana. Festiwal odzwierciedla szersze potrzeby społeczne, w tym zjawiska i gusta uchwycone w popkulturze. Wszystkie filmy obejrzane przeze mnie na szóstej edycji festiwalu odnosiły się do szanowania Ziemi i/lub dbałości o najbliższe środowisko –naturalne i ludzkie, jego jakość, którą należy aktywnie współtworzyć. Te same zjawiska i nawoływania można dostrzec w repertuarze tegorocznej dziecięcej Eurowizji. I na ulicach, bo nawet dziś (29 listopada 2019 roku) po raz kolejny przez Warszawę przechodzi Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
Film "Solan i Ludwik. Misja Księżyc" będzie dostępny dla szerszej widowni – polska premiera kinowa nastąpi w 2020 roku. Jako laureat nagrody jury Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych przy 6. MFF Kino Dzieci, obraz zyskał rekomendację do rozpowszechniania w Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych. Można też łatwo włączyć go w edukację wczesnoszkolną, ponieważ należy do programu Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej, który na swojej stronie internetowej zamieścił materiały dydaktyczne dla klas 1-3 szkoły podstawowej: scenariusz zajęć oraz analizę. Warto bawić się i uczyć z takim kinem, zaś z punktu widzenia rodzica i krytyka obserwować, co się dzieje w kulturze dla dzieci i dydaktyce, a także w sposobie myślenia najmłodszych. Zmiany zachodzą szybko i głęboko, trzeba być na bieżąco, by nie odgrodzić się od nich barierą pokoleniową. Nasze obycie w świecie, czy to kultury, czy wartości, prędko może ulec przeterminowaniu, a wtedy jedynym komunikatem, który będzie do nas docierał, stanie się "Ok, boomer".

Bożena Itoya

Solan i Ludwik. Misja Księżyc, reżyseria: Rasmus A. Sivertsen, rok produkcji: 2018, kraj: Norwegia, czas: 80 min., kategoria wiekowa: 6+, 6. MFF Kino Dzieci (21-29.09.2019 r.), sekcja: Konkurs główny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz