cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 22 marca 2016

"Poznaj Słowian" – album o słowiańskim skansenie


Album "Poznaj Słowian" Igora D. Górewicza został opublikowany przez Wydawnictwo Triglav związane z grupą rekonstrukcyjną Trzygłów, stąd też zawiera liczne fotografie ze skansenów oraz pokazów historycznych. Właśnie zdjęcia są według mnie największą wartością tej publikacji, wyróżniają ją na polskim rynku wydawniczym i angażują młodego czytelnika, który w wyobraźni przenosi się na tereny i do czasów... No właśnie, jakich Słowian poznajemy w tej książce?
Autor nie określił w tytule ani wstępie, o których dokładnie wiekach i jakich regionach Słowiańszczyzny snuje opowieść. Poszczególnym rozdziałom (wymienionym niżej) brakuje spójności, dochodzi do zaburzeń chronologii, czasem na próżno szukaliśmy informacji, kto i kiedy pielęgnował dany zwyczaj, hodował opisane rośliny i zwierzęta czy stosował określoną technikę rzemieślniczą. Słowiańszczyzna była (i jest) ogromna, nie wszyscy Słowianie żyli tak samo. Sądząc po źródle zdjęć, wykonanych w pomorskich skansenach (Wolin i Torgelow), większość danych dotyczy plemion zamieszkujących południowe wybrzeże Bałtyku, ale niektóre fragmenty tekstu wskazują na wszystkich Słowian.
Zamieszanie panuje już w "drzewie genealogicznym" otwierającym publikację, spotykają się tam bowiem narody i plemiona, społeczności wymarłe i nowoczesne, diachronia miesza się z opisem synchronicznym. Publikacja nie zawiera spisu treści, tablic, indeksu, słowniczka, autor nie objaśnił co oznaczają "czasy plemienne", kiedy którzy Słowianie pojawiają się na kartach historii, czy chrystianizacja stanowi jakąś cezurę w dziejach plemion słowiańskich. W albumie brakuje graficznych informacji, często stosowanych w publikacjach popularnonaukowych i bardzo przydatnych dla młodego czytelnika, jak linia czasu w każdym rozdziale, miniaturowe mapy z oznaczeniem danego regionu Słowiańszczyzny. Dostatecznym wyjaśnieniem byłby już nawet podtytuł książki, na przykład "Życie codzienne, zwyczaje i kultura na Pomorzu do XI wieku".
Książka wzbudza również wiele zastrzeżeń formalnych. Do najczęstszych potknięć językowych należą błędy interpunkcyjne (np. kropki po jednowyrazowych podpisach do zdjęć, przecinki w nieodpowiednich miejscach), równoważniki zdań w tekście głównym, niezręczne sformułowania ("Pochówki ciałopalne są bardzo skromnie wyposażone", "Wbrew krążącym opiniom religia Słowian nie sprowadzała się do kultu przodków").
Publikacja nie jest adresowana do doświadczonych badaczy, ale do młodych pasjonatów archeologii, etnografii i historii, którzy mogą przeoczyć niedociągnięcia. Jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że przejmą uogólnienia merytoryczne czy uznają błędy językowe za dopuszczalne, a to już stanowi pewne niebezpieczeństwo. Najlepiej więc traktować tę książkę i prezentować ją dzieciom jako bogatą dokumentację fotograficzną pewnych zagadnień historyczno-etnograficznych, nie zaś popularnonaukowy przewodnik.
Tematy poruszane przez autora zostały pogrupowane i zatytułowane w następujący sposób: Słowiański ród, Grody, Domy, Izba, Higiena, Dzieci, Od pola..., ...do stołu, Rybołówstwo, Tkactwo, Strój, Ozdoby stroju, Rzemiosło, Garncarstwo, Handel, Na łodzi, Władza i prawo, Drużyna, Uzbrojenie, Pismo, Muzyka i gry, Bogowie, Miejsca kultu i obrzędy, W zaświaty. Każdy z rozdziałów zajmuje dwie strony i opatrzony został kilkoma, a czasem nawet kilkunastoma fotografiami.
Przeglądając tę skarbnicę profesjonalnych zdjęć odnosimy wrażenie, że fotograf naprawdę przebywał wśród dawnych Słowian, zastał ich podczas wróżenia, zabawy, pracy, walki. Wydawnictwo znakomicie wykorzystało dostęp do materiałów rekonstrukcyjnych, upowszechniając wiedzę nie tylko o samych pomorskich Słowianach, ale także – a może przede wszystkim – o działalności tamtejszych skansenów. Książka jest przyjemna w obcowaniu również dzięki barwnym, gładkim stronom, dodatkowo zdobionym stylizowanymi wzorkami.
Bożena Itoya

Igor D. Górewicz, Poznaj Słowian, Wydawnictwo Triglav, Szczecin 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz