cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

środa, 18 czerwca 2014

Zapiski luzaka



Bohatera „Zapisków luzaka”, harcerza (czy raczej skauta) Natana polubimy chyba od razu. Spełnia wszelkie ku temu warunki – jest zabawny, pomysłowy, towarzyski. No, i towarzyszy mu ostatnio pech, co sprawia, że lubimy go jeszcze bardziej. Komu z nas nie zdarza się, że wszystko idzie na opak? Pocieszające, że nie tylko nam. I jak miło zobaczyć kogoś, kto radzi sobie z tym, jak umie, lepiej, czy gorzej, ale za to z jakim wdziękiem!
Autor serii „Zapisków” (w Polsce Nasza Księgarnia wydała ich, jak dotąd, cztery tomiki), Lincoln Peirce musi być człowiekiem pogodnym, z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Taki właśnie jest jego bohater, pozytywny i szybko regenerujący siły po kolejnych porażkach. A życie dzisiaj funduje młodym ludziom wiele frustracji, począwszy od szkoły, na życiu towarzyskim skończywszy. Warto więc może zainspirować się filozoficznym spokojem, z jakim Natan podchodzi do nieoczekiwanych przeszkód. I podziwiać nieustanny festiwal szalonych pomysłów bohatera książki – im bardziej zwariowanych, tym lepiej!
Lincoln Pierce swoje książki – komiksy o Natanie zaczął publikować w 1991 roku. Od tego czasu historyjki ukazywały się w licznych czasopismach, zdobywając szturmem miłośników przygód sympatycznego chłopca. W mojej bibliotece „Luzak” bije rekordy popularności wśród dzieci, może również dlatego, że książka pomyślana została w konwencji zbliżonej do komiksu. Autor jest z wykształcenia i zamiłowania przede wszystkim artystą – plastykiem, nic więc dziwnego, że wybrał taki sposób narracji, dzieciom bardzo bliski. Zachował jednak tradycyjne książkowe łamanie stron, bez komiksowych okienek. Jego rysunki są naprawdę zabawne, humor przedni, bazujący w dużej mierze na językowych subtelnościach, co doskonale oddała w polskim przekładzie tłumaczka Magdalena Koziej. Szczególnie można polecać te książki niezbyt jeszcze wyrobionym czytelnikom, na zachętę – z pewnością wiele z nich połknie bakcyla. Moje córki, jakby nie było, wyrobione czytelniczo, też chętnie „Luzaka” przeczytały i prosiły o jeszcze – może autor napisze kolejne tomiki?
Agnieszka Jeż

Od wydawcy: Nadchodzi Natan, który lubi czasem coś zbroić i niewątpliwie NIE JEST ulubieńcem nauczycieli. Jest za to stworzony do wielkich rzeczy. NAPRAWDĘ wielkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz