Książka zawiera 13 krótkich utworów wywodzących się ze
Skandynawii ("Źródło wiecznej młodości", "Długi
sen Olafa Ostesona"), Anglii ("Robin Hood –
rabuś z zielonego lasu"), Niemiec ("Zygfryd
pogromca smoków", "Kobiety z Weinsbergu"), Szwajcarii
("Dlaczego Wilhelm Tell strzelał do jabłka"), Włoch
("Założenie Rzymu"), Francji / Hiszpanii ("Pieśń o
Rolandzie"), Czech ("Golem – strażnik z gliny")
oraz Grecji ("Jak
powstały pory roku", "Europa", "Puszka Pandory",
"Orfeusz w świecie podziemnym"). Obecność
aż czterech opowieści greckich jest zrozumiała ze względu na
tradycyjne postrzeganie starożytnej Grecji jako kolebki kultury
europejskiej, jednak zdecydowanie nie są to legendy, tylko mity.
Podobnie klasyfikowany jest zwyczajowo utwór "Założenie
Rzymu".
Zaskoczyło mnie
wymieszanie w jednym tomie
starożytnych mitów greckich i rzymskich z nowożytnymi legendami,
podaniami i baśniami zachodnio-, północno- i środkowoeuropejskimi.
Wydawnictwo Media Rodzina opublikowało dotąd szereg wartościowych
zbiorów baśni i mitów
świata, większość z nich (w wersji drukowanej lub audio) gości
zresztą w
naszej domowej biblioteczce.
Zazwyczaj tytuł bardziej odpowiada rzeczywistej zawartości
tomu,
baśnie naprawdę
są baśniami, a mity mitami. Rozumiem, że "Najsłynniejsze
legendy europejskie"
kierowane są do młodszych czytelników, niż na przykład
"Czerwonobrody czarodziej. Baśnie celtyckie" czy "Dar
totemów. Baśnie indiańskie", jednak nawet od uczniów
początkowych
klas szkoły podstawowej wymaga się znajomości podstawowych
definicji legendy, mitu i baśni oraz różnic między nimi.
Zbiór zawiera autorskie wersje
popularnych utworów zazwyczaj pochodzących z tradycji ustnej.
Całość została napisana prostym, przystępnym, ale nie przesadnie
dziecinnym językiem. Książkę czyta się bardzo dobrze, okazała
się interesującą i przyjemną rodzinną lekturą na dobranoc. Od
pewnego czasu szukałam krótkich adaptacji legend o Robin Hoodzie,
Wilhelmie Tellu i praskim Golemie. Opowiedziane przez Inkiowa
historie, kluczowe dla kultury danego regionu, nie zawiodły mnie.
Nie są to oczywiście pełne wersje, ale mogą zainteresować
początkującego wielbiciela legendarnych bohaterów, pobudzić jego
wyobraźnię, pasję czytelniczą, a może i podróżniczą.
Ilustracje odpowiadają
charakterowi poszczególnych tekstów, przyciągają uwagę
czytelnika barwami i dowcipem, a w przypadku legendy o Golemie –
mrocznym, mglistym nastrojem. Nie wszystkie opowieści mają
oczywiste, dobre zakończenie. Inkiow spisując legendy i mity
zastosował uproszczenia tylko w sferze języka i (ewentualnie)
fabuły, ale zachował pierwotny
wydźwięk
czy ogólne znaczenie
ludowych historii. Atmosfera
dawnych opowieści, nie
zawsze beztroska i
optymistyczna, została
zachowana, dzięki czemu zbiór
Inkiowa oceniam bardzo wysoko.
W tomie "Najsłynniejsze
legendy europejskie"
niewątpliwie brakuje wielu utworów
ważnych dla kultury europejskiej,
choćby z terenu Półwyspu Bałkańskiego i Karpat. Mam nadzieję,
że zostały pominięte tylko
tymczasowo i powstanie druga część publikacji, analogicznie do
"Najciekawszych mitów greckich" i "Najpiękniejszych
mitów greckich" tego samego autora.
Bożena Itoya
Bożena Itoya
Od wydawcy: Każdy
naród ma swoje legendy. Należą. do niego jak kraj, jak góry i
doliny, w których żyje. Kiedyś legendy nie były zapisywane,
przetrwały dzięki temu, że z pokolenia na pokolenie były
opowiadane. Często rzeczywistość wydawała się gawędziarzom
nudna, dlatego ubarwiali swoje opowieści, a bohaterom przypisywali
niesamowite siły. Tyle już pokoleń chętnie słucha opowieści o
Robin Hoodzie, Wilhelmie Tellu, o Rolandzie czy o założeniu Rymu.
Książka dowcipnie ilustrowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz