"Ulubiony ogród warszawskich
spacerowiczów zyskał nową atrakcję. W Łazienkach Królewskich pojawiły się
ostatnio malownicze postacie w białych szatach. Na razie otacza je aura
tajemniczości - widywane są tylko z daleka, nikomu nie udało się z nimi porozmawiać.
Czy to nowy pomysł na promocję Łazienek?". Tym zagadkowym wstępem zaczyna
się książka "Król, muzy i
pomarańcze, czyli co się kryje w Starej Oranżerii", efekt współpracy Muzeum Łazienki Królewskie i Wydawnictwa Dwie Siostry oraz debiut autorki
Aleksandry Pawlińskiej w kategorii
literatury dziecięcej.
Pozycję trudno sklasyfikować: to trochę
przewodnik po Łazienkach i zbiorach tamtejszego muzeum, trochę podręcznik do
historii, a trochę (a może przede wszystkim) książka z zadaniami i
łamigłówkami. Od pierwszej do ostatniej strony towarzyszą nam uczynne muzy,
którym poświęcono kolejne rozdziały, nawiązujące do odpowiednich dziedzin. Czy
tak eklektyczne dzieło, niestroniące w dodatku od trudnej terminologii
związanej ze sztuką antyczną, ma szansę przykuć uwagę młodych czytelników?
Autorka wykazała się w tej
kwestii dużym wyczuciem, zachowując równowagę między porcjami wiedzy a
zadaniami wymagającymi większego zaangażowania. I nie są to aktywności
dorzucane na siłę, w rodzaju pytań czy ćwiczeń, do jakich przyzwyczaiły nas
podręczniki szkolne. Tu zarówno treść, jak i elementy interaktywne tworzą
spójną całość. Zadania odwołują się do bardzo szerokiej gamy aktywności: Trzeba
będzie rysować, malować, kolorować, wycinać, kleić, dopasowywać, pisać, a nawet
wyklaskiwać rytm. A przede wszystkim ruszyć szare komórki, gdyż większość zadań
wymaga sporej dozy wyobraźni. Przygotujemy nawet domowy teatrzyk - oczywiście z
postaciami w strojach z epoki.
W warstwie informacyjnej dowiemy
się między innymi: Jak powstały Łazienki i skąd wzięła się ich nazwa. Jaka jest
historia poszczególnych budynków i czemu oraz komu zawdzięczają swój wygląd.
Zapoznamy się ze zbiorami muzealnymi zgromadzonymi i stworzonymi pod mecenatem
króla Stanisława Augusta: rzeźbami, obrazami, freskami. Poznamy ogromną porcję
terminologii - elementy antycznych budowli, budowę amfiteatru, bogów greckich,
muzy i ich atrybuty. Co najdziwniejsze, wiedza ta wchodzi do głowy niejako
mimochodem, a nawet jeśli akurat nie wchodzi, to na pewno nie przytłacza i nie
psuje zabawy.
Bogactwem pomysłów książka mogłaby
obdzielić kilka takich pozycji. Czytając, cały czas zastanawiałam się, po co w
rogach nieparzystych stron pojawia się pomarańcza: raz zamknięta, raz częściowo
obrana, innym razem znów pokrojona. Rozwiązanie tej zagadki wprawiło mnie w
osłupienie - prostotą i błyskotliwością pomysłu. Nie wierzę, że jest dziecko,
które nie zachwyci się tą drobną atrakcją.
Całości klimat nadaje znakomita,
stonowana oprawa graficzna Wojciecha
Pawlińskiego, który za pomocą techniki kolażu połączył fotografie rzeźb i
budowli z kreskówkowymi postaciami sympatycznych muz oraz nieco mglistymi,
malowanymi farbą wodną pejzażami Łazienek.
"Król, muzy i
pomarańcze" to pozycja przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych
szczegółach. Pozostawia jednak czytelnika z pewnym niedosytem. Trudno
mianowicie po jej lekturze nie chcieć natychmiast wybrać się na wycieczkę do
Łazienek. Nawet jeśli byliśmy już tam wiele razy, pozwoli nam ona spojrzeć na tamtejsze
zabytki i eksponaty świeżym okiem. Dodatkowo ilustracje zawarte w książce są
tylko tym - ilustracjami. Brakuje zdjęć, które dałyby nieco pełniejszy obraz
miejsca, o którym mowa. I jest to bez wątpienia zabieg świadomy, zachęcający do
skonfrontowania wyobrażeń z rzeczywistością. Książkę mogę z czystym sumieniem
polecić zarówno rodowitym warszawiakom, chcącym przybliżyć swoim pociechom
historię miasta, jak i turystom, jako uzupełnienie wycieczki po Łazienkach.
Czy dzieci, przyzwyczajone do
nieco innej tematyki i stylistyki książek z łamigłówkami, dadzą się przekonać
do sięgnięcia po pozycję, bądź co bądź, edukacyjną? I to o historii,
literaturze i sztuce? Moja nieśmiała teza jest taka, że o ile nie odrzucą
książki na samym początku, po pobieżnym jej przewertowaniu, mogą zakochać się w
niej po uszy. Przedstawiona historia, a przede wszystkim przygotowane przez
autorkę aktywności, są zaskakująco wciągające i pozostają w pamięci na długo.
Joanna Pietrulewicz
Joanna Pietrulewicz
Aleksandra Pawlińska, "Król, muzy i pomarańcze czyli co się kryje w Starej Oranżerii"
Wiek:6+Książka do czytania, uzupełniania, rysowania i wyklejania, dzięki której dzieci odkryją sekrety jednego z najciekawszych miejsc w Łazienkach Królewskich.
Wiek:6+Książka do czytania, uzupełniania, rysowania i wyklejania, dzięki której dzieci odkryją sekrety jednego z najciekawszych miejsc w Łazienkach Królewskich.
Kuszące! :-)
OdpowiedzUsuń