cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

poniedziałek, 7 grudnia 2015

O królewskich zbiorach



 "Ulubiony ogród warszawskich spacerowiczów zyskał nową atrakcję. W Łazienkach Królewskich pojawiły się ostatnio malownicze postacie w białych szatach. Na razie otacza je aura tajemniczości - widywane są tylko z daleka, nikomu nie udało się z nimi porozmawiać. Czy to nowy pomysł na promocję Łazienek?". Tym zagadkowym wstępem zaczyna się książka "Król, muzy i pomarańcze, czyli co się kryje w Starej Oranżerii", efekt współpracy Muzeum Łazienki Królewskie i Wydawnictwa Dwie Siostry oraz debiut autorki Aleksandry Pawlińskiej w kategorii literatury dziecięcej.
Pozycję trudno sklasyfikować: to trochę przewodnik po Łazienkach i zbiorach tamtejszego muzeum, trochę podręcznik do historii, a trochę (a może przede wszystkim) książka z zadaniami i łamigłówkami. Od pierwszej do ostatniej strony towarzyszą nam uczynne muzy, którym poświęcono kolejne rozdziały, nawiązujące do odpowiednich dziedzin. Czy tak eklektyczne dzieło, niestroniące w dodatku od trudnej terminologii związanej ze sztuką antyczną, ma szansę przykuć uwagę młodych czytelników?
Autorka wykazała się w tej kwestii dużym wyczuciem, zachowując równowagę między porcjami wiedzy a zadaniami wymagającymi większego zaangażowania. I nie są to aktywności dorzucane na siłę, w rodzaju pytań czy ćwiczeń, do jakich przyzwyczaiły nas podręczniki szkolne. Tu zarówno treść, jak i elementy interaktywne tworzą spójną całość. Zadania odwołują się do bardzo szerokiej gamy aktywności: Trzeba będzie rysować, malować, kolorować, wycinać, kleić, dopasowywać, pisać, a nawet wyklaskiwać rytm. A przede wszystkim ruszyć szare komórki, gdyż większość zadań wymaga sporej dozy wyobraźni. Przygotujemy nawet domowy teatrzyk - oczywiście z postaciami w strojach z epoki.
W warstwie informacyjnej dowiemy się między innymi: Jak powstały Łazienki i skąd wzięła się ich nazwa. Jaka jest historia poszczególnych budynków i czemu oraz komu zawdzięczają swój wygląd. Zapoznamy się ze zbiorami muzealnymi zgromadzonymi i stworzonymi pod mecenatem króla Stanisława Augusta: rzeźbami, obrazami, freskami. Poznamy ogromną porcję terminologii - elementy antycznych budowli, budowę amfiteatru, bogów greckich, muzy i ich atrybuty. Co najdziwniejsze, wiedza ta wchodzi do głowy niejako mimochodem, a nawet jeśli akurat nie wchodzi, to na pewno nie przytłacza i nie psuje zabawy.
Bogactwem pomysłów książka mogłaby obdzielić kilka takich pozycji. Czytając, cały czas zastanawiałam się, po co w rogach nieparzystych stron pojawia się pomarańcza: raz zamknięta, raz częściowo obrana, innym razem znów pokrojona. Rozwiązanie tej zagadki wprawiło mnie w osłupienie - prostotą i błyskotliwością pomysłu. Nie wierzę, że jest dziecko, które nie zachwyci się tą drobną atrakcją.
Całości klimat nadaje znakomita, stonowana oprawa graficzna Wojciecha Pawlińskiego, który za pomocą techniki kolażu połączył fotografie rzeźb i budowli z kreskówkowymi postaciami sympatycznych muz oraz nieco mglistymi, malowanymi farbą wodną pejzażami Łazienek.
"Król, muzy i pomarańcze" to pozycja przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Pozostawia jednak czytelnika z pewnym niedosytem. Trudno mianowicie po jej lekturze nie chcieć natychmiast wybrać się na wycieczkę do Łazienek. Nawet jeśli byliśmy już tam wiele razy, pozwoli nam ona spojrzeć na tamtejsze zabytki i eksponaty świeżym okiem. Dodatkowo ilustracje zawarte w książce są tylko tym - ilustracjami. Brakuje zdjęć, które dałyby nieco pełniejszy obraz miejsca, o którym mowa. I jest to bez wątpienia zabieg świadomy, zachęcający do skonfrontowania wyobrażeń z rzeczywistością. Książkę mogę z czystym sumieniem polecić zarówno rodowitym warszawiakom, chcącym przybliżyć swoim pociechom historię miasta, jak i turystom, jako uzupełnienie wycieczki po Łazienkach.
Czy dzieci, przyzwyczajone do nieco innej tematyki i stylistyki książek z łamigłówkami, dadzą się przekonać do sięgnięcia po pozycję, bądź co bądź, edukacyjną? I to o historii, literaturze i sztuce? Moja nieśmiała teza jest taka, że o ile nie odrzucą książki na samym początku, po pobieżnym jej przewertowaniu, mogą zakochać się w niej po uszy. Przedstawiona historia, a przede wszystkim przygotowane przez autorkę aktywności, są zaskakująco wciągające i pozostają w pamięci na długo.
Joanna Pietrulewicz
 
Aleksandra Pawlińska, "Król, muzy i pomarańcze czyli co się kryje w Starej Oranżerii"
Wiek:6+
Książka do czytania, uzupełniania, rysowania i wyklejania, dzięki której dzieci odkryją sekrety jednego z najciekawszych miejsc w Łazienkach Królewskich.

1 komentarz: