cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 20 września 2016

Cudowny jeleń – nowe wydanie węgierskich baśni


Wydawnictwo Media Rodzina konsekwentnie publikuje kolejne tomy kolorowej, eleganckiej serii "Baśnie świata". Dotychczas ukazywał się też bliźniaczy cykl audiobooków, jednak najwidoczniej popularność tego medium spada, bo po raz pierwszy nie doczekaliśmy się wersji audio najnowszych baśni. Szkoda, były to zawsze historie pięknie opowiedziane przez znakomitych aktorów. Tymczasem na naszej półce z baśniami i legendami pojawiła się nowa, cenna pozycja książkowa: "Cudowny jeleń. Baśnie węgierskie" w wyborze i opracowaniu Márty Gedeon, z barwnymi, stylizowanymi ("folkloryzującymi") ilustracjami Marianny Jagody.
Zbiór zawiera 34 opowieści uporządkowane w czterech działach, posłowie i wykaz źródeł. Solidne, bezbłędne opracowanie znacząco wpływa na wartość publikacji. Książkę tę można wykorzystywać nie tylko do czytania z dziećmi, ale i jako całkiem dorosłą lekturę, w ramach zapoznawania się z kulturą, folklorem oraz literaturą węgierską. Pamiętam, jak w czasach studenckich dziwiłam się, że w bibliotece uniwersyteckiej na półkach z literaturą innych krajów europejskich (przełożoną na język polski) jest tak niewiele woluminów i często są to książki dla dzieci. "Cudowny jeleń" wzbogaci regały nawet najpoważniejszych bibliotek i czytelni, umożliwiając choćby porównywanie ludowych opowieści z różnych regionów Europy i świata.
A co my, zwykła czytająca rodzina kochająca baśnie, znaleźliśmy w tym zbiorze? Przede wszystkim piękne, czasem zabawne, pełne fantazji historie. Niektóre z czymś nam się kojarzyły, gdzieś już je słyszeliśmy, choć wtedy brzmiały nieco inaczej.

Ale zanim Argilus pocałował Przecudną Ilonę po raz drugi, najpierw spoliczkował ją jedenaście razy.
To za to, że spoliczkowałaś jedenaście swoich przyjaciółek, kiedy mówiły prawdę.
Zasłużyłam – wykrztusiła Przecudna Ilona.
Wtedy Argilus wziął ją w objęcia, włożył pelerynę i sandały, strzelił raz biczem.

Węgierska królewna ocalona przez biednego przyszłego księcia przeżywa więc przygody podobne do koleżanek z innych rejonów Europy – gdzieś, hen hen daleko, więzi ją smok, a w ojczyźnie król ojciec rozpacza, wyznaczając dla śmiałka, który sprowadzi królewską córkę do domu, nagrodę w postaci połowy królestwa i ręki królewny. Różnice względem opowieści innych narodów tkwią w imionach oraz ciekawych szczegółach, o czym wspomina Márta Gedeon w posłowiu, odwołując się między innymi do modnego ostatnio tematu okrucieństwa w baśniach.
W "Cudownym jeleniu" ujął mnie tradycyjny sposób snucia opowieści. Ktoś wędruje sto lat, bohaterowie żyją do dziś, jeśli nie pomarli, kocur i wrona też "uciekają tak dziś jeszcze, jeśli nie przestali", są i archaizmy, i "westchnięcia" narratora. Nie można zachować pełnej powagi czytając dziecku te baśnie, po prostu trzeba zmieniać intonację i bawić się głosem. A mały słuchacz przenosi się w świat baśni, jakby sam zasiadał do ogniska z pasterzami urozmaicającymi sobie chłodny wieczór bajkowymi historiami.

No, aleć ten chłopaczek przecie nie zasnął. Gdy tylko sen zaczynał go morzyć, wyjmował swoją ślicznie grającą fujarkę i zaczynał grać. I wtedy, Panie Stwórco Niebieski, wszystkie owce zaczynały tańczyć. Zlotowełnisty baranek też nie zostawał w tyle, on zawsze tańcował przed nim, ale tak ślicznie, tak dostojnie, że dziw nad dziwy.

Po książce biegają liczne diabły, gadające zwierzęta, jest kilku Maciejów, są sprytne koncepty bohaterów, znajdzie się i pewien czeski olbrzym, i Turcy oblegający zamek, a także rycerze Hunor i Magor, praojcowie Hunów i Madziarów. Ten baśniowy przewodnik po węgierskiej ludowości jest znakomitym sposobem na pokolorowanie ponurych jesiennych i zimowych wieczorów, najlepszego czasu na fantastyczne opowieści.
Bożena Itoya

Cudowny jeleń. Baśnie węgierskie, wybór, opracowanie i posłowie Márta Gedeon, przekład Wojciech Obiała, Adam Snopek, Anna Maria Snopek, Jerzy Snopek, ilustracje Marianna Jagoda, Media Rodzina, Poznań 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz