cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

środa, 27 września 2017

Przygody Kapitana Majtasa. Pierwsza wielka przygoda

Wydawnictwo Jaguar opublikowało niedawno cztery pierwsze części serii "Kapitan Majtas" Dava Pilkey'a, pierwotnie wydawanej w Stanach Zjednoczonych od 1997 roku. W Polsce te humorystyczne opowiadania o komiksie i z elementami komiksu ukazywały się od 2002 roku nakładem komiksowego Egmontu. Teraz Kapitan Majtas powraca (w tym samym tłumaczeniu) wzmocniony ekranizacją – premiera pełnometrażowej animacji pokryła się z reedycją polskiej wersji książki.
Nie śledzę szczegółowo historii podobnych (lekkich i przystępnych) "komiksowanych" publikacji, ale nawet ogólna wiedza na ich temat pozwala zauważyć, że "Kapitan Majtas" musiał być przynajmniej inspiracją, a może po prostu pierwowzorem "Dziennika Cwaniaczka" czy "Wielopiętrowego domku na drzewie", a więc współczesnych hitów tego paragatunku. W katalogach bibliotecznych "Przygody Kapitana Majtasa" bywają opisywane jako "powieść ilustrowana", jednak ja nie zgadzam się z taką klasyfikacją – wyklucza ją długość (a raczej: krótkość) utworu, niewielki wachlarz postaci i wątków oraz "niepomijalność" ilustracji. Tak jest w "Majtasie", to samo można powiedzieć o "Cwaniaczku" i "Domku na drzewie", które dodatkowo niemal nie różnią się od siebie konstrukcją, typem humoru, postaci i ich spojrzenia na świat. Po lekturze "Przygód Kapitana Majtasa. Pierwszej wielkiej przygody" zauważyliśmy jednak istotną różnicę: to Majtas jest źródłem późniejszych wariactw komiksopodobnych bohaterów literackich, jest ciekawszy, zabawniejszy i dużo oryginalniejszy od swoich następców.
Bohaterami serii Dava Pilkey'a są dwaj czwartoklasiści: George i Harold, którzy powołują do życia bohatera, jakiego świat nie widział: Kapitana Majtasa. Chłopcy najpierw działają na mikroskalę, opisując i rysując "nowego, lepszego i niepokonanego superbohatera" w odręcznych komiksach, kserowanych potajemnie w szkolnym sekretariacie i nielegalnie kolportowanych wśród uczniów. Poznajemy jedną z odsłon bazgrołkowatej serii, a chwilę później – dyrektora szkoły, pana Kruppa. Okazuje się, że gabinet dyrektora skrywa kolekcję artefaktów, zawierającą między innymi wszystkie dotychczasowe numery komiksu "Odlotowe przygody Kapitana Majtasa", które znienawidzony belfer najwyraźniej uważnie przestudiował, bo wrzucony nagle w rolę bohatera walczącego o "prawdę, sprawiedliwość i wszystko, co było z bawełny i nie kurczyło się w praniu" pan Krupp doskonale wywiązuje się z zadania. Tak oto szacowny pedagog pozbywa się peruczki, okrycia wierzchniego i w samych, niezbyt modnych, majtkach oraz zarzuconej na plecy zasłonie gania po mieście i ratuje.
Gabinet dyrektora i jego przemianę obserwujemy wraz z bohaterami podczas ich wizyty "na dywaniku". Oczywiście nie jest to pierwsza taka wizyta George'a i Harolda, liczne wybryki uczyniły z nich bohaterów środowiska uczniowskiego i antybohaterów grona pedagogicznego. Szuflady pana Kruppa pełne są proc, gumowych robaków, sztucznych psich kup i innych przedmiotów odebranych łobuzującym dzieciakom, czyli głównie małym komiksiarzom. Dyrektorskie wcielenie Majtasa nie znosi tych dwóch młodzieńców, mści się na nich i gnębi, ale jako superbohater pan Krupp toleruje wsparcie George'a i Harolda i ich asystę w akcjach.
Zahipnotyzowany dyrektor staje się bieliźnianym supermanem i od pierwszej chwili czuje powołanie do ratowania świata przed przestępcami, szczególnie złodziejami i szalonym naukowcem w pampersie. Wiem, wszystko to brzmi raczej głupkowato, ale książkę czyta się dobrze i błyskawicznie, jest śmieszna dla większości (jeśli nie dla wszystkich) rówieśników George'a i Harolda. Dzieci znajdą tu wszystkie niezbędne elementy takich krótkich "komiksowanych" książeczek: absurd, transformację rzeczywistości w jej weselszą wersję z krzywego zwierciadła, brak szacunku (i przystępności treści) dla nadętych dorosłych. Oczywiście nie jest to literatura najwyższych lotów, ale Kapitan Majtas lata na tyle wysoko, na ile pozwalają mu opasły brzuszek oraz dowcip oparty na sztucznej kupie.
Bożena Itoya

Dav Pilkey, Przygody Kapitana Majtasa. Pierwsza wielka przygoda, tłumaczenie Piotr Jankowski, Wydawnictwo Jaguar, Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz