Dobra
książka zaczyna się od chwytliwego tytułu – taką zasadę
wyznają z pewnością Rafał Skarżycki i Tomasz Lew Leśniak. W
wydawnictwie Nasza Księgarnia ukazało się już pięć tomów ich
"komiksowanej" minipowieści, a ostatni nosi tytuł "Hej,
Jędrek! Szukasz guza?". Brzmi jak kwestia prosto z dymku,
prawda? Właśnie komiks jest rodzimą dziedziną tych autorów, a
przeniesiony na grunt literatury nadal pozostaje sobą, mimo
rozbudowanych partii tekstu. Podstawą przygody jest scenariusz, ale
opowieść, która toczy się w naszej wyobraźni podczas lektury,
przybiera formę rysunkową – kadrowaną, animowaną, zależy, czy
bardziej jesteśmy przyzwyczajeni do obrazków książkowych, czy
filmowych.
Główny
juror naszych prywatnych literackich plebiscytów, czyli mój
jedenastoletni syn, uznał, że piąty tom "Jędrka" jest
znacznie śmieszniejszy od przynajmniej dwóch poprzednich.
Orzeczenie takie padło już gdzieś w połowie pierwszego rozdziału.
Równie wesoło było właściwie do końca książki, nieważne, że
znawca serii szybko domyśla się, "kto jest zły" (może
nawet takie jest założenie autora). Intryga kryminalna to jedno, a
mnóstwo szkolnych i rodzinnych sytuacji z życia wziętych, to druga
strona świetnie skomponowanej fabuły.
Po
mieście, w którym mieszkają Jędrek, Karola, Witek i Gruby,
zaczyna grasować gangster nad gangsterami – Szef Wszystkich Szefów
(wraz ze swoimi sługusami). Co prawda porządek nie powinien być
poważnie zagrożony, w końcu szeryfem, to znaczy inspektorem
policji, jest tu mama Jędrka, specjalistka zdolna i doświadczona w
zakresie łapania bandziorów, jednak zaczyna się robić
nieciekawie. Ktoś zastrasza lokalnych przedsiębiorców, w tym
prowadzącego warsztat samochodowy tatę Jędrka. Nasz bohater (za
takiego sam się uważa) postanawia śledzić opryszków, pakując
się w jeszcze gorsze problemy, niż kilka stron wcześniej, kiedy
usiłował "na skróty" przygotować Karolę do olimpiady z
przyrody, Witka do turnieju szachowego, a Grubego do zdrowej diety i
sportowego trybu życia. Chociaż w pewnym sensie działania Jędrka
są skuteczne, bo wygłodzony Gruby okazuje się szybszy niż
błyskawica i agresywniejszy od całej bandy Szefa Wszystkich Szefów,
a koledzy w krytycznym momencie właśnie Jędrkowi zawierzają mu
swój los, polegając na jego kreatywności, czy raczej zdolności do
siania chaosu.
W
"Szukasz guza?" fani znajdą jak zwykle wiele łobuzerki,
treningu detektywistycznego, a tym razem nawet broni palnej. Wydaje
się, że potyczki Jędrka ze szkolnymi i ogólnopolskimi gangsterami
zainteresują i rozbawią głównie męską część czytelników,
choć nie mam pewności, gdyż nie czytałam tej książki z żadną
dziewczynką (poza sobą). Jednak na pewno nie jest to żadna
"samcza" lektura, ponieważ, po pierwsze, autorzy odwołują
się też do uniwersalnych wartości: poczucia humoru i pozytywnej
energii. Po drugie zaś, by zrozumieć, że stereotypy "płciowe"
są tu w humorystyczny sposób łamane (podobnie jak u Pawła
Beręsewicza), wystarczy przyjrzeć się którejkolwiek z postaci
żeńskich: Karoli, mamie Jędrka, jego siostrze czy pani Jadzi o
kowbojskim image. Są to osoby wybitnie inteligentne, wiedzące,
czego chcą, sprytne, do pewnego stopnia rządzące światem, choć
raczej nieczyniące z mężczyzn "pantoflarzy". Mama
głównego bohatera już od pierwszego tomu wzbudza nasz podziw,
podobnie rozsiewająca dyskretny kumplowski urok Karola, ale tym
razem swoimi możliwościami zaskoczy nas także Wyjec, to znaczy
Ania, starsza siostra Jędrka. Najpierw okaże się, że ma ona
chłopaka, a później wyjdzie na jaw prawdziwy charakter jej relacji
z bratem – wcale nie tak toksycznych, skoro Jędrek postanawia być
jej obrońcą oraz mścicielem. I coś jeszcze, a to będzie
niespodzianka większa niż odkrycie, kto jest Szefem Wszystkich
Szefów. Jednak to nadal nie wszystko, co przygotowali dla nas Rafał
Skarżycki i Tomasz Lew Leśniak. Damskie wątki skumulują się
zapewne w kolejnym tomie serii, zatytułowanym "Hej, Jędrek!
Kłopoty z dziewczynami?". Wyczekujemy!
Bożena
Itoya
Rafał
Skarżycki (test), Tomasz Lew Leśniak (rysunki), Hej, Jędrek!
Szukasz guza?, Nasza Księgarnia, Warszawa 2017.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń