Wydawnictwo Bajka nie od dziś walczy z zalewem książkowej pastelozy, przykładając szczególną wagę do oprawy graficznej swoich pozycji. Seria "Cacko z dziurką" to oddanie należnej czci klasykom polskiej literatury dziecięcej, których choroba ta dotknęła w sposób szczególny (pisałam już o tym przy okazji znakomitej "Kaczki-dziwaczki"). Powstała z myślą o tych czytelnikach, którzy cenią wiersze znanych i lubianych autorów, ale nie zadowolą się hurtowo produkowanymi ilustracjami.
W "Rzepce"
na warsztat wzięto Tuwima. Antologia zawiera klasyczne wiersze: "Słoń
Trąbalski", "Idzie Grześ", "Rzepka",
"Okulary", "Dwa Michały" i inne. W sumie dziesięć utworów.
Stroną graficzną zajęła się Jona Jung. Jej
styl to zdecydowane kształty i intensywne, kontrastujące plamy koloru,
wyrażające niemal dziecięcą radość ekspresji. Ilustratorka tworzy w swoich
obrazach spójny świat, w którym historie z wierszy wzajemnie się przenikają. A
więc w zabałaganionym pokoju pana Hilarego leży worek z piaskiem, a na płocie z
ilustracji do wiersza o Grzesiu wisi ogłoszenie "Zginęły okulary". Z
kolei w wierszu o Słoniu Trąbalskim pojawia się ogłoszenie: "Znaleziono 8
kg piasku, pytać u Hilarego". I tak dalej, i tak dalej. Odniesień jest
sporo i wyszukiwanie ich może być dla czytelnika przyjemną rozrywką. Jung
odważnie zderza świat Tuwima ze współczesnością: dzieci Trąbalskiego siedzą
przed komputerami, tu i ówdzie pojawiają się inne nowoczesne sprzęty: a to
telefon komórkowy, a to antena satelitarna czy telewizor (oczywiście plazmowy).
Ciekawe, czy dzisiejsze dzieci odróżnią je od elementów z epoki.
Całość jest przyjemna w odbiorze, nawet jeśli chwilami dość
pstrokata - no ale taki już urok przyjętej konwencji, która skądinąd współgra z
absurdem przedstawionych w wierszach historii. Dla miłośników Tuwima - pozycja
obowiązkowa.
Joanna Pietrulewicz
Joanna Pietrulewicz
Od wydawcy: Trudno wyobrazić sobie świat dzieciństwa bez wierszy Juliana
Tuwima – mistrza poetyckiej zabawy, żartu i satyry, króla dziecięcych
serc. Zebraliśmy w tym tomiku ulubione wiersze kilku pokoleń Polaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz