cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 16 maja 2017

Kosmos. Gwiezdna podróż


Książka Pawła Ziemnickiego "Kosmos. Gwiezdna podróż" spodobała mi się już po pierwszym przekartkowaniu, ponieważ nie ma w niej nic zbędnego. To bliska ideału publikacja popularnonaukowa dla dzieci, w sam raz na półkę młodego fascynata badań kosmicznych, ale i każdego ucznia, bo przecież elementy wiedzy o Wszechświecie, galaktykach, planetach i gwiazdach są obecne w programie wszystkich szkół podstawowych. Ta pozycja sprawdzi się jako pomoc w pisaniu pracy domowej czy tworzeniu prezentacji, ale też przyda się rodzicom – muszę przyznać, że przed lekturą w mojej głowie humanisty zamiast niektórych wiadomości podawanych przez Pawła Ziemnickiego istniały czarne dziury.

Jak już wspominaliśmy, znamy dziś ponad 60 naturalnych satelitów Jowisza. Szesnaście z nich nie zostało dotąd nazwanych, a ich orbity nie są jeszcze zbyt precyzyjnie wyznaczone. Większość z tych satelitów porusza się po torach nachylonych pod różnymi kątami do płaszczyzny równika planety. Spora część to dawne planetoidy, które zostały złapane w pole grawitacyjne tego potężnego gazowego olbrzyma i już z nią pozostały. Zasiliły w ten sposób szeregi Jowiszowych księżyców.

Autor sadza czytelnika w fotelu pojazdu kosmicznego – treść książki poznajemy niczym kosmonauci trenujący w symulatorze, bo w pierwszym planie widzimy ramkę z elementów kokpitu, a dalej, jakby zamiast szyby statku, czytelnie podzielony tekst (oraz ewentualne zdjęcia), umieszczony na tle obrazów kosmosu. Wyruszamy w gwiezdną podróż, która rozpoczyna się w naszym kosmicznym domu (tytuł rozdziału 1.), a kończy w przyszłości (rozdział 6.). Pośrednimi etapami wędrówki są planety wewnętrzne, planety zewnętrzne, pierwsze satelity i loty załogowe oraz bezzałogowe badania przestrzeni kosmicznej. Warto spędzić trochę czasu na każdym z tych kosmicznych "przystanków", ponieważ przewodnik tej wycieczki (na co dzień pracujący w planetarium) opowiada ciekawie, zwięźle, rzeczowo, ale nie nazbyt naukowo.

Na pewno nieraz słyszałeś o stacjach kosmicznych, ale czy wiesz, do czego służą? Taka stacja to sztuczny satelita Ziemi, zaprojektowany tak, aby kolejne załogi mogły go użytkować nawet przez wiele lat. Stacje kosmiczne wykorzystuje się do ważnych badań. Pozwalają sprawdzić, jak długotrwałe przebywanie w przestrzeni kosmicznej wpływa na człowieka i jego zdrowie. Prowadzi się w nich też różne eksperymenty naukowe.

Obok podstawowych wiadomości o naszej galaktyce, w tym o Ziemi, autor przygotował dla nas zarys historii badań kosmicznych. Ta część książki uważamy za szczególnie interesująca, bo brakowało nam podobnego kompendium. Informacje o dziejach oraz perspektywach gwiezdnych osiągnięć i podróży szybko ulegają dezaktualizacji, tak stało się z kilkoma publikacjami o astronomii, które mój syn ma na półce. Jakby ładne nie były zamieszczone w nich grafiki czy zdjęcia, osiągnięcia nauki poszły już o kilka kroków dalej. Przykładowo "Wow! Ilustrowana encyklopedia kosmosu" (autor Carole Stott, Wydawnictwo G+J RBA, National Geographic Society, 2011), skądinąd pozycja cenna pod względem merytorycznym i pięknie wydana, podaje, że "sonda [Stardust] ma nowy cel – w lutym 2011 przeleci przez głowę komety Tempel 1" oraz "w 2011 roku dotrze tu łazik Curiosity i stwierdzi, czy na Marsie w ogóle może lub kiedykolwiek mogło istnieć życie w postaci mikrobów". Tymczasem Paweł Ziemnicki umiejętnie porządkuje naszą wiedzę o satelitach, lotach bezzałogowych i załogowych, dostarcza nam najnowszych danych.

Lot na Marsa rozbudza ostatnio wyobraźnię wielu osób. Być może NASA wyśle pierwszych astronautów na Czerwoną Planetę jeszcze przed 2040 rokiem. Amerykanie poleca tam nowatorską kapsułą Orion, a wyniesie ich w przestrzeń kosmiczną nowa rakieta o nazwie Space Lauch System.

Na zakończenie jeszcze raz podkreślę wartość "Kosmosu. Gwiezdnej podróży" jako przejrzystej książki popularnonaukowej. Nie znajdziemy tu niepotrzebnych ozdób, przekroje i wykresy są tylko w niezbędnych miejscach. Całość podsyca lub potęguje ciekawość dziecka, zależnie od stopnia jego wtajemniczenia w sprawy kosmosu. Sam autor może stać się dla czytelnika prawdziwym autorytetem – trudno nie westchnąć z podziwem i zazdrością na widok wspólnych zdjęć upamiętniających rozmowy Pawła Ziemnickiego z odkrywcą komety 67P Klimem Czuriumowem czy z Harrisonem Schmittem, członkiem załogi Apollo 17, jednym z dwóch ostatnich (jak dotąd) ludzi na Księżycu.
Bożena Itoya

Paweł Ziemnicki, Kosmos. Gwiezdna podróż, Znak Emotikon, Kraków 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz