Bardzo
lubię wracać do norweskiej serii książek dla dzieci "Biuro
Detektywistyczne nr 2", której
twórcami są znany autor kryminałów Jørn Lier Horst oraz
rysownik i filmowiec Hans Jørgen Sandnes. Proste, ale intrygujące i
nie zawsze oczywiste zagadki detektywistyczne mają swój urok, ale
niepowtarzalna atmosfera tego cyklu wynika z połączenia
minikryminału z ilustracjami, które na pierwszy rzut oka wydają
się bliskimi krewnymi filmu animowanego. Obrazki w książkach o
Tiril, Oliverze i Otto przypominają bowiem kadry z kreskówek
Disneya, ale są, według mnie, dużo ciekawsze, ładniejsze, nie
takie przesłodzone jak widuje się w telewizyjnych i kinowych
hitach.
Ósme
zlecenie przyjęte przez młodych detektywów z Elvestad nosi
kryptonim "Operacja Reklamówka". Jak zwykle nikt
się nie zgłosił do Oliviera i Tiril, nie było żadnych próśb o
pomoc, ponieważ Biuro Detektywistyczne nr 2 działa tak, jak zostało
założone: w wyniku autoinspiracji oraz wielkiej potrzeby działania.
Para śledczych i ich psi pomocnik mają nosa do problemów, ciągle
coś się wokół nich dzieje, choć Elvestad to taka sobie, malutka
nadmorska miejscowość, a nie Gotham City. Bezustannie wypatrują
więc podejrzanych zachowań, nawet w najzwyklejszych ludziach, i
zdarzeń, choćby pozornie to nie był żaden dzień zbrodni, tylko
kolejny zwyczajny poranek, płynący sobie w sam raz powolnie, w
rytmie Elvestad.
(...)
– Popatrz na niego! – poleciła.
Wzdłuż
płotu po drugiej stronie ulicy drobnym krokiem szedł mężczyzna z
foliowa reklamówką w ręce.
–
Dlaczego? – zapytał Oliver.
– Nie
wiem do końca – odpowiedziała Tiril. – Ale coś z nim jest nie
tak. Jakby skrywał jakąś tajemnicę.
Oliver
musiał się zgodzić. Na nosie mężczyzny tkwiły okulary
przeciwsłoneczne, chociaż było pochmurno. Do tego na szyi miał
szalik, na uszy naciągnął czarną czapkę, a dłonie schował w
rękawiczkach, chociaż nie było zimno.
Prosta
obserwacja i intuicja detektywa naprowadzają bohaterów na trop
lokalnej afery przemytniczej. "Operacja Reklamówka" jest
jedną z moich ulubionych odsłon serii, ze względu na deszczową,
mglisto-mroczną atmosferę. Nawet jeśli młody czytelnik nie czytał
wcześniejszych tomów, może zacząć od tego, bo jest on świetną
wizytówką "Biura Detektywistycznego nr 2": będą i
dziwne ślady, i grzebanie w koszu ze śmieciami oraz interpretowanie
zabezpieczonych dowodów, i ciemne pomieszczenia, i straszne robale,
nie obędzie się nawet bez wybiegania na drogę wprost pod koła
samochodu.
Dziewiątej
książki o Tiril i Oliverze nie warto oceniać po okładce, bo choć
na zewnątrz "Operacja Cyrk" wygląda bardzo
podobnie do "Operacji Reklamówki", w środku znajdziemy
zupełnie inną historię. Tym razem będzie słonecznie, kolorowo, w
wydarzeniach opowiedzianych przez autora i scenkach przedstawionych
przez ilustratora weźmie udział cały tłum postaci, co stanowi
novum w stosunku do kameralnej scenerii poprzedniego tomu. Nie
zwiedzimy ciasnych, podejrzanych melin przestępców, akcja
poprowadzi nas przez plenery, parady, rowerowe gonitwy, do
rozgrzanego brawami i błyszczącego strojami akrobatów namiotu
cyrkowego oraz przytulnych mieszkań. Wszystkie te miejsca odwiedził
też tajemniczy złodziej, którego tożsamość i plany starają się
wykryć nie tylko członkowie Biura Detektywistycznego nr 2, ale też
nr 1, w osobie wujka Freda. A giną prawdziwe skarby, choć z naszego
punktu widzenia ich wartość jest względna, bo chodzi o bardzo
leciwe lalki, postacie z klasycznych bajek. Na początek uprowadzony
zostaje Niedźwiadek (ten od Złotowłosej), a pierwszym
poszkodowanym jest dziadek Franz. Stopniowo poznamy też problemy
innych kolekcjonerów i będziemy śledzić trasę kradzieży,
rozpatrując poszczególne typy z licznej grupy podejrzanych.
Obie
książki są bardzo dynamiczne i czyta się je błyskawicznie.
Podobnie jak w pozostałych częściach serii, czytelnik może
ćwiczyć spostrzegawczość również wyszukując na ilustracjach
pewne szczegóły wymienione w Posłowiu Ottona, na przykład
podkowy, kartki z nutami, karty iluzjonisty, nosy klauna. Ta lektura
jest świetnym szkoleniem dla przyszłych czytelników "Agatek"
i "Holmesa".
Bożena
Itoya
Jørn
Lier Horst, Hans Jørgen Sandnes, Operacja Reklamówka, tłumaczyła
z norweskiego Katarzyna Tunkiel, Media Rodzina, Poznań 2017.
Jørn
Lier Horst, Hans Jørgen Sandnes,
Operacja Cyrk, tłumaczyła z norweskiego Katarzyna Tunkiel, Media Rodzina, Poznań 2017.
Operacja Cyrk, tłumaczyła z norweskiego Katarzyna Tunkiel, Media Rodzina, Poznań 2017.
Producent worków foliowych Gabo specjalizuje się w produkcji różnorodnych worków foliowych, które są idealne do pakowania i przechowywania różnych produktów. Firma oferuje worki foliowe w różnych rozmiarach i grubościach, zapewniając ich wysoką wytrzymałość i funkcjonalność. Możliwość personalizacji sprawia, że worki foliowe Gabo spełniają indywidualne wymagania klientów.
OdpowiedzUsuń