cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

środa, 30 sierpnia 2017

Biuro Detektywistyczne nr 2: Operacja Reklamówka, Operacja Cyrk

Bardzo lubię wracać do norweskiej serii książek dla dzieci "Biuro Detektywistyczne nr 2", której twórcami są znany autor kryminałów Jørn Lier Horst oraz rysownik i filmowiec Hans Jørgen Sandnes. Proste, ale intrygujące i nie zawsze oczywiste zagadki detektywistyczne mają swój urok, ale niepowtarzalna atmosfera tego cyklu wynika z połączenia minikryminału z ilustracjami, które na pierwszy rzut oka wydają się bliskimi krewnymi filmu animowanego. Obrazki w książkach o Tiril, Oliverze i Otto przypominają bowiem kadry z kreskówek Disneya, ale są, według mnie, dużo ciekawsze, ładniejsze, nie takie przesłodzone jak widuje się w telewizyjnych i kinowych hitach.
Ósme zlecenie przyjęte przez młodych detektywów z Elvestad nosi kryptonim "Operacja Reklamówka". Jak zwykle nikt się nie zgłosił do Oliviera i Tiril, nie było żadnych próśb o pomoc, ponieważ Biuro Detektywistyczne nr 2 działa tak, jak zostało założone: w wyniku autoinspiracji oraz wielkiej potrzeby działania. Para śledczych i ich psi pomocnik mają nosa do problemów, ciągle coś się wokół nich dzieje, choć Elvestad to taka sobie, malutka nadmorska miejscowość, a nie Gotham City. Bezustannie wypatrują więc podejrzanych zachowań, nawet w najzwyklejszych ludziach, i zdarzeń, choćby pozornie to nie był żaden dzień zbrodni, tylko kolejny zwyczajny poranek, płynący sobie w sam raz powolnie, w rytmie Elvestad.

(...) – Popatrz na niego! – poleciła.
Wzdłuż płotu po drugiej stronie ulicy drobnym krokiem szedł mężczyzna z foliowa reklamówką w ręce.
Dlaczego? – zapytał Oliver.
Nie wiem do końca – odpowiedziała Tiril. – Ale coś z nim jest nie tak. Jakby skrywał jakąś tajemnicę.
Oliver musiał się zgodzić. Na nosie mężczyzny tkwiły okulary przeciwsłoneczne, chociaż było pochmurno. Do tego na szyi miał szalik, na uszy naciągnął czarną czapkę, a dłonie schował w rękawiczkach, chociaż nie było zimno.

Prosta obserwacja i intuicja detektywa naprowadzają bohaterów na trop lokalnej afery przemytniczej. "Operacja Reklamówka" jest jedną z moich ulubionych odsłon serii, ze względu na deszczową, mglisto-mroczną atmosferę. Nawet jeśli młody czytelnik nie czytał wcześniejszych tomów, może zacząć od tego, bo jest on świetną wizytówką "Biura Detektywistycznego nr 2": będą i dziwne ślady, i grzebanie w koszu ze śmieciami oraz interpretowanie zabezpieczonych dowodów, i ciemne pomieszczenia, i straszne robale, nie obędzie się nawet bez wybiegania na drogę wprost pod koła samochodu.
Dziewiątej książki o Tiril i Oliverze nie warto oceniać po okładce, bo choć na zewnątrz "Operacja Cyrk" wygląda bardzo podobnie do "Operacji Reklamówki", w środku znajdziemy zupełnie inną historię. Tym razem będzie słonecznie, kolorowo, w wydarzeniach opowiedzianych przez autora i scenkach przedstawionych przez ilustratora weźmie udział cały tłum postaci, co stanowi novum w stosunku do kameralnej scenerii poprzedniego tomu. Nie zwiedzimy ciasnych, podejrzanych melin przestępców, akcja poprowadzi nas przez plenery, parady, rowerowe gonitwy, do rozgrzanego brawami i błyszczącego strojami akrobatów namiotu cyrkowego oraz przytulnych mieszkań. Wszystkie te miejsca odwiedził też tajemniczy złodziej, którego tożsamość i plany starają się wykryć nie tylko członkowie Biura Detektywistycznego nr 2, ale też nr 1, w osobie wujka Freda. A giną prawdziwe skarby, choć z naszego punktu widzenia ich wartość jest względna, bo chodzi o bardzo leciwe lalki, postacie z klasycznych bajek. Na początek uprowadzony zostaje Niedźwiadek (ten od Złotowłosej), a pierwszym poszkodowanym jest dziadek Franz. Stopniowo poznamy też problemy innych kolekcjonerów i będziemy śledzić trasę kradzieży, rozpatrując poszczególne typy z licznej grupy podejrzanych.
Obie książki są bardzo dynamiczne i czyta się je błyskawicznie. Podobnie jak w pozostałych częściach serii, czytelnik może ćwiczyć spostrzegawczość również wyszukując na ilustracjach pewne szczegóły wymienione w Posłowiu Ottona, na przykład podkowy, kartki z nutami, karty iluzjonisty, nosy klauna. Ta lektura jest świetnym szkoleniem dla przyszłych czytelników "Agatek" i "Holmesa".
Bożena Itoya

Jørn Lier Horst, Hans Jørgen Sandnes, Operacja Reklamówka, tłumaczyła z norweskiego Katarzyna Tunkiel, Media Rodzina, Poznań 2017.
Jørn Lier Horst, Hans Jørgen Sandnes,

Operacja Cyrk, tłumaczyła z norweskiego Katarzyna Tunkiel, Media Rodzina, Poznań 2017.

1 komentarz:

  1. Producent worków foliowych Gabo specjalizuje się w produkcji różnorodnych worków foliowych, które są idealne do pakowania i przechowywania różnych produktów. Firma oferuje worki foliowe w różnych rozmiarach i grubościach, zapewniając ich wysoką wytrzymałość i funkcjonalność. Możliwość personalizacji sprawia, że worki foliowe Gabo spełniają indywidualne wymagania klientów.





    OdpowiedzUsuń