cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

czwartek, 2 lipca 2015

(Dziewiąty) Rok z Findusem

Książkowa seria "Pettson i Findus" ukazuje się w Polsce, dzięki wydawnictwu Media Rodzina, od 2006 roku. Mój syn jest jej rówieśnikiem, a opowiadanie "Kiedy mały Findus się zgubił" było jedną z jego pierwszych książek. Z radością kupowałam kolejne przygody zwariowanego staruszka i sprężynującego kota z charakterkiem, zazwyczaj czytając je w ukryciu jeszcze przed wręczeniem dziecku. Wyposażyłam też domową audiotekę w książki zinterpretowane przez Jerzego Stuhra (i opatrzone wesołym akompaniamentem muzycznym). Poza tym Findus zerka na nas z plakatu i kalendarza ("urodzinowego") na ścianie w pokoju syna, z pocztówek na biurku, piórnika, półki z puzzlami... Jest wszędzie, bo uwielbiamy nie tylko historyjki Svena Nordqvista, ale i jego ilustracje. Zawsze obawiałam się chwili, gdy mój syn wyrośnie z książek tego szwedzkiego autora, na szczęście jeszcze nie nadeszła i mogliśmy sięgnąć po nową, nietypową publikację o wszechświecie Findusa.
"Rok z Findusem" jest poradnikiem majsterkowicza i skarbnicą domowych eksperymentów z przyrodą. Książkę tę z poprzednimi odsłonami serii łączy osoba ilustratora, bohaterowie (tytułowy kocurek, Pettson, mukle, krowy, kury i inne stworzonka), format i zbliżona oprawa graficzna. Inni są autorzy oraz przeznaczenie książki, jak powiedziano we wstępie: "Eva-Lena i Kennert sami mają w domu dwóch małych ciekawskich chłopców i pracują w Göteborgu nad zachęcaniem dorosłych i dzieci do przebywania w krainie przyrody. Pomogli nam [Findusowi i Pettsonowi – przyp. B.I.] napisać tę książkę, by również dorośli mogli zrozumieć, że przyroda i technika są ze sobą połączone".
Najnowsza propozycja dla findusomaniaków (i laików) zawiera przede wszystkim opisy zabaw, budowli oraz doświadczeń związanych z cyklem przyrody, a przeznaczona jest dla dzieci w wieku przedszkolnym (bawiących się i czytających z pomocą rodziców) oraz wczesnoszkolnym. Znajdziemy tu również mini opowiastki nawiązujące nieco do wcześniejszych opowiadań, skrzących się poczuciem humoru i kocim łobuzerstwem. Jednak dla nas najweselszą częścią tej lektury było oglądanie obrazków, na których spotkaliśmy dawnych znajomych – w tym pewnego zrzędę z innej serii ilustrowanej przez Svena Nordqvista.
Findus taszczący drewnianą roślinę doniczkową, kura w hełmie ze skorupki jajka, koci muzykant śpiewający serenadę (oczywiście w rozdziale marcowym), miniaturowy gospodarz niesiony "na barana" przez gospodynię (na wzór kwietniowych żab), nieznane gatunki ptaków (np. wróbluszek przypominający pewnego znanego nam staruszka) – niektóre ilustracje w "Roku Findusa" z miejsca podbiły nasze serca i rozśmieszyły do bólu brzucha. Podobnie jak w narracji, tak i w warstwie plastycznej reprezentowane są różne style. Obok drobiazgowych, zabawnych obrazków czasami pojawiają się krótkie kwestie, nasuwające skojarzenie z komiksem – z takim rozwiązaniem nie spotkaliśmy się w poprzednich książkach o Findusie, opatrzonych "niemymi" (choć wiele wyrażającymi) ilustracjami. W innych fragmentach "Roku Findusa" rysunkowa opowieść Nordqvista przypomina profesjonalny atlas przyrody, dziecko może dokładnie obejrzeć na przykład powiększoną podobiznę gąsienicy, typy owadów czy grzybów.
 
Jeśli chcecie zbudować domek z patyczków od lodów, wyhodować cebulę na płynie do zmywania naczyń, podziwiać niebieskie tulipany, tworzyć fasolowe naszyjniki, siatki do łowienia kijanek, ziołowe memo, jabłkowe liczydła – sięgnijcie po tę książkę. Pomysły zabaw zaprezentowanych przez Findusa i spółkę w większości przypadły do gustu mojemu synowi, ale są tak różne pod względem dostępności materiałów, stopnia trudności i tematyki, że nie sposób, by komukolwiek spodobały się wszystkie. Po prostu każde dziecko może zainteresować się innym fragmentem tego kolorowego poradnika, który wydaje się być kopalnią pomysłów na prezenty dla rodziny czy zapełnienie nadmiaru wolnego (wakacyjnego) czasu.
Bożena Itoya
Rok z Findusem
Sympatyczny kot Findus zaprasza do wspólnej zabawy wszystkich ciekawskich - dzieci i dorosłych - i pokazuje, jak można zrobić coś z niczego. Findus nie potrafi usiedzieć bezczynnie, kiedy tyle ciekawych rzeczy dzieje się dookoła!
Eva-Lena Larsson i Kennert Danielsson, Rok z Findusem, ilustrował Sven Nordqvist, tłumaczyła ze szwedzkiego Magdalena Landowska, Media Rodzina, Poznań 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz