cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

piątek, 4 września 2015

Praktyczna opowieść o narodzinach budynku




 
"Uwaga, budowa! Jak się projektuje i buduje dom" jest dość długim, nieco niezręcznym, ale i wiele mówiącym tytułem. Dla nas bardzo interesującym, ponieważ kryje się pod nim profesjonalny przewodnik dla starszych dzieci, tymczasem temat budowy zazwyczaj poruszany jest tylko w książkach obrazkowych i rymowankach dla maluchów. Do lektury tej publikacji potrzeba więcej cierpliwości, zainteresowania i umiejętności przyswajania terminów, wszystko to cechuje dopiero dzieci w wieku szkolnym, raczej powyżej ośmiu lat.

Książka ma przemyślaną, spójną koncepcję. Autorzy w fachowy, ale przystępny sposób opisują historię powstawania domu, w którym zamieszkać ma dziecięcy bohater książki. Konstrukcja publikacji kojarzy mi się ze wspinaczką na wysokie piętro – krok po kroku pniemy się w górę, strony są niczym stopnie schodów (łatwo nie jest) prowadzących do finalizacji projektu, a każdy zawiera skrytkę. Po przeczytaniu tekstu głównego możemy bowiem odkryć zakładkę, pod którą podane zostały techniczne informacje o danym etapie budowy, od wyburzenia starego budynku do ukończenia nowego, a dokładnie jego oddania do użytkowania. Poza tajnikami budowy opisanymi i zilustrowanymi w zakładkach, toczy się właściwe opowiadanie o chłopcu czekającym na nowy dom i odwiedzającym plac budowy. Narracja jest prosta, język zrozumiały dla każdego dziecka, można czytać tylko te fragmenty i nie wnikać w szczegóły. Nie sądzę jednak, by jakiekolwiek dziecko zechciało pominąć barwne fotografie i zadania (ćwiczenia na spostrzegawczość i myślenie) czekające pod zagięciami stron.
"Uwaga, budowa!" jest publikacją wielowymiarową, wpływającą na czytelnika pod różnymi względami. Po jej lekturze niejeden młody człowiek zmieni lub uszczegółowi swoją odpowiedź na pytanie "kim chcesz zostać w przyszłości?". W książce pokazano, ile odmiennych specjalizacji zawodowych istnieje w jednym, jakby się wydawało, sektorze – budownictwie: "To 26 osób, 14 zawodów, poza tym inżynier budowlany, architekt zieleni i (...) architekt". Jako członkowie ekipy wykończeniowo-budowlanej wymienieni zostali: monter okien, kierownik robót betoniarskich, cieśla, właściciel firmy rozbiórkowej, parkieciarz, tynkarz, elektryk, dekarz, murarz, malarz, instalator, operator dźwigu. Czytelnik obserwuje specjalistów w działaniu, ich współpracę i wzajemną zależność. Nawet architekt, "mózg" domu, nie jest w pełni samodzielny i wszechmocny, bo uznaje konieczność konsultacji z architektem krajobrazu oraz samymi właścicielami powstającego budynku. Oczywiście wyrażam tu nasze wnioski z lektury, autorzy nie podejmują bezpośredniej pochwały pracy jako takiej. Niemniej poszczególne profesje charakteryzowane są zwięźle, rzeczowo i na tyle atrakcyjnie, że każdy zawód wydaje się ważny, a nawet niezbędny w realizacji dobrego projektu budowy.
Z tego względu publikacja przyda się i spodoba również dziecku, którego mama lub tata pracują w jednej z omawianych w książce profesji. Znajdzie tu ono wyjaśnienia, czym dokładnie zajmują się rodzice, jak złożone, wymagające i długotrwałe są ich zadania. A przy okazji dowie się nieco o dbałości o przestrzeń publiczną, architekturę miasta / miejscowości / osady, bo poruszone zostało nawet zagadnienie dopasowania nowych budynków do otoczenia.
Książka poszerza nie tylko wiedzę, ale i wyobraźnię czytelnika. Zdjęcia oraz towarzyszące im krótkie opisy pozwalają niemal dotknąć materiałów, poczuć ich fakturę, usłyszeć dźwięk towarzyszący zetknięciu z rozmaitymi narzędziami i przedmiotami codziennego użytku, jak rolki czy szklane kulki. Wydawanie publikacji opartych na czytaniu i wyobrażaniu sobie czegoś wciąż ma sens, mimo mody na książeczki szeleszczące, skrzypiące, dziurawe, służące do mazania, sklejania. Autorzy nie dołączyli prawdziwych dachówek, rur czy kalk dla małych projektantów budynku, mimo to książka przyciąga uwagę dziecka w odpowiednim wieku i wiele wnosi do jego życia. Gdyby powstała seria opisująca w podobny sposób różne zawody, z pewnością chcielibyśmy mieć na półce wszystkie tomy. Żałuję, że nie istnieje cykl analogiczny do "Mam przyjaciela...", tyle że adresowany właśnie do starszych dzieci i młodzieży. Może pomógłby w samodzielnym wyborze kierunku wykształcenia, zdobyciu choćby najogólniejszej orientacji w rynku pracy. Niestety, "Uwaga, budowa!" pozostaje perełką, wyjątkiem, jedyną taką książką napisaną dla dzisiejszych uczniów, niegdyś wychowywanych na (niezliczonych) "przedszkolnych" pozycjach wydawniczych o zawodach.

Bożena Itoya

Rolf Toyka, Ferenc B. Regös, Heike Ossenkop, Uwaga, budowa! Jak się projektuje i buduje dom, przełożyła Emilia Kledzik, Media Rodzina, Poznań 2011. Od wydawcy: Oryginalna edukacyjna książka dla dzieci pokazująca proces budowy domu - od pomysłu do realizacji. Historia opowiedziana jest w pierwszej osobie przez chłopca relacjonującego czytelnikom swoją przygodę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz