cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

wtorek, 22 września 2015

Samochód w zadaniach


Książeczka wyglądem rzeczywiście przypomina blok - ma dość sztywne, wytrzymałe kartki, sklejone tak, że można je bez trudu wyrywać i wykorzystywać na przykład podczas zajęć grupowych albo rozdysponowując między rodzeństwo. Każda z kartek ma dwie strony: na jednej znajdziemy łamigłówko-kolorowankę, a na drugiej - krótką encyklopedyczną ciekawostkę dotyczącą szeroko pojętej motoryzacji. Oraz sporo miejsca na twórczość własną.
Jakiś czas temu moja znajoma zapytała na Facebooku, jakie książki kupić w prezencie zakochanemu w samochodach bratankowi. Okazało się, że chociaż w kulturze popularnej temat jest wałkowany na wszystkie strony - filmy, bajki, towarzysząca im oprawa książkowo-łamigłówkowa - to trudno z tego wszystkiego wyłowić naprawdę wartościowe pozycje. W odpowiedziach przewijało się zaledwie kilka tytułów - między innymi niezastąpione "Opowiem ci, mamo, co robią auta" Artura Nowickiego i towarzyszący książce zeszyt ćwiczeń o nazwie "Samochodowy blok rysunkowy". I jemu właśnie przyjrzę się dzisiaj.
Grupa docelowa, jak w przypadku pozostałych książeczek serii, nie jest prosta do zdefiniowania. Raczej mamy tu do czynienia z zasadą: dla każdego coś dobrego. A więc młodsze dzieci będą się świetnie bawić, domalowując elementy ilustracji, wyszukując szczegóły i różnice czy rysując według instrukcji. Nieco starsze znajdą w książeczce ćwiczenia na motorykę małą (również klasyczne szlaczki), a szkolni weterani -  zadania wymagające znajomości cyfr i podstaw matematyki (jak choćby ćwiczenie wymagające dorysowania brakującej liczby kłód na ciężarówce). Łamigłówek jest dość, żeby zająć dziecko na długie wieczory.
Jak zwykle, charakteru książeczce dodają wspomniane już ciekawostki. Idę o zakład, że nie tylko dzieci znajdą w nich nowe i zaskakujące informacje. Ja na przykład byłam szczerze zdumiona na wieść o tym, że istnieją kombajny do zbioru... malin. Natychmiast usiadłam przy komputerze, żeby sprawdzić, jak taka maszyna działa. Z ciekawostek dowiemy się między innymi, gdzie znajduje się największy parking na świecie, jak działają auta hybrydowe i co to są biełAZ-y czy monster trucki. Wszystko przedstawione zrozumiale także dla osób mniej obeznanych z motoryzacją.
Można powiedzieć, że łamigłówkowe "bloki" Naszej Księgarni należą już do klasyki gatunku. Kreatywne zadania, spora dawka wiedzy i coś, co nieczęsto się zdarza w książeczkach dla dzieci: wyzierająca z każdej strony autentyczna pasja autora. Właśnie ta pasja sprawia, że bez oporów sprezentowałabym "Samochodowy blok rysunkowy" również dzieciom niezainteresowanym tematem. To doskonała okazja, żeby wspólnie poszerzyć wiedzę ogólną, bez konieczności zaglądania do beznamiętnych podręczników czy encyklopedii. Słowem, przyjemne z pożytecznym.
Joanna Pietrulewicz
Artur Nowicki, "Samochodowy blok rysunkowy"

2 komentarze: