Tymczasem
możemy przyjrzeć się udanemu przedsięwzięciu tandemu Bąkiewicz
i Nowicki. "Przyjrzeć", a nie tylko je przeczytać,
ponieważ książka "Mieszko, ty wikingu!" nie mogłaby
pełnić swojej funkcji bez ilustracji i komiksowych wstawek. A
zadaniem publikacji jest zainteresowanie dzieci dziejami Polski oraz
metodami pracy historyków (w tym archeologów). To w dymkach
przekazywanych jest chyba najwięcej danych historycznych. Właściwy
tekst służy zrelacjonowaniu podróży w czasie, jaką odbywają
bohaterowie ("Jeśli nie wiecie, o czym mówię, znaczy, że
żyjecie trochę dawniej niż ja. Pewnie jesteście z pokolenia moich
dziadków i myślicie, że podróże w czasie nie są możliwe."),
by rozwiązać jedną z tez omawianych przez nauczyciela podczas
lekcji historii. Jest to rzeczywiście rozpatrywany i poruszany we
współczesnych szkołach problem, czy książę Mieszko mógł
pochodzić z Półwyspu Skandynawskiego.
Książka
okazała się wciągająca i zabawna zarówno dla mojego syna, jak i
dla mnie. Nie jest to rozbudowana narracja z bardzo wyrazistymi
postaciami, ale zrównoważone połączenie przyjemnego z
pożytecznym: ilustracji / komiksu z tekstem (przeważnie bardzo
prostym) oraz powieści przygodowej (ze skromnym udziałem science
fiction) z wiedzą historyczną, przyprawioną dużą dawką humoru.
Po
tej lekturze mój syn był w stanie podjąć z nauczycielem dyskusję
na temat pochodzenia Mieszka, a więc forma podania wiadomości o
dziejach Polski okazała się bardzo skuteczna. Książka posiada
dużą wartość merytoryczną, ponadto oswaja dziecko z wieloma
terminami i samym procesem uczenia się historii. Wysoko oceniam
również pracę ilustratora, którego dotąd znaliśmy tylko z
barwnych projektów adresowanych do dzieci w wieku przedszkolnym.
Tutaj poznaliśmy inne, czarno-białe, "doroślejsze" oraz
(w pewnym stopniu) komiczne oblicze Artura Nowickiego, bardzo się
nam ono spodobało i mamy nadzieję na kolejne podobne spotkania w
ramach serii "Ale historia...".
Bożena
Itoya
Grażyna
Bąkiewicz, Mieszko, ty wikingu!, ilustrował Artur Nowicki,
konsultacja historyczna Leszek Lewkowicz, seria Ale historia...,
Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.
Wiek:10-14Jak
wydostać się z łap handlarzy niewolników, do kogo udać się po zatruciu
wodą z rzeki, dlaczego żona Mieszka nie chciała jeść, jak Polanie
wysyłali sobie esemesy i wielu innych rzeczy.
Wygląda bardzo ciekawie. Poczekam na kolejne części :-)
OdpowiedzUsuń