Juliana Tuwima,
poety, pisarza i tłumacza przedstawiać Państwu zapewne nie trzeba – któż o nim
nie słyszał? Pokolenie moje, moich rodziców, a nawet i dziadków wychowało się
na jego wierszach, które przeniknęły do polskiej tradycji literackiej i do
codziennego języka w sposób absolutnie wyjątkowy. Może jeszcze uwielbiany
przeze mnie Jan Brzechwa dopracował się podobnej pozycji. Tymczasem lata
mijają, mamy różnych dobrych poetów i pisarzy dla dzieci, powstają całkiem
niezłe wiersze, ale nikt, powtarzam, nikt nie jest w stanie sprostać Tuwimowi i
Brzechwie w dziedzinie poezji dziecięcej! Zaszczytem dla współczesnych twórców jest,
moim zdaniem, już samo porównanie z Mistrzami. Czas pokaże, co z dzisiejszej literatury
dla dzieci się ostanie na dłużej w ich pamięci i sercach. Poezja Tuwima próbę
czasu, jak dotąd, wygrała i nadal broni się znakomicie.
Bo czy nie znacie… nie pamiętacie… I tu można długo
wymieniać. Niektóre postacie i tytuły na stałe zadomowiły się w języku polskim i
naszej codzienności. Znamy wokół rozmaite Zosie Samosie i Dyziów Marzycieli, co
i rusz jakiś Hilary szuka okularów nie tam, gdzie trzeba… A moja znajoma
nieodmiennie, gdy nie zastanie kogoś pod telefonem, wygłasza dwuwiersz:
Nikt nie odpowiada.
Nie ma Trąbalskiego
(…)
Siostra Poety, Irena
Tuwim, znana jest dzisiaj głównie z kanonicznych już przekładów literatury
dziecięcej. Dzięki jej pracy dzieciństwo nasze upływało z Kubusiem Puchatkiem,
Mary Poppins, a co poniektórych szczęśliwców także z bohaterami powieści Edith
Nesbit. I chociaż pojawiały się później inne tłumaczenia, może nawet bardziej
zbliżone do oryginału, nie były w stanie przebić popularności kongenialnych
przekładów Ireny Tuwim. Dobrym przykładem jest postać Kubusia Puchatka – co by
nie powiedzieli tu znawcy literatury angielskiej o jego domniemanej płci –
imiona te brzmią zdecydowanie lepiej, niż Fredzia Phi Phi… A na pewno bardziej
podobają się dzieciom!
Nieco mniej znane są za to dzisiaj opowiadania dla dzieci
autorstwa Ireny Tuwim. Szczególnie najmłodsze pokolenie nie miało za wiele okazji,
by się z nimi zetknąć. Tym bardziej ważne jest, że zostały wznowione, we
wspólnym wyborze twórczości słynnego rodzeństwa. Nakładem Naszej Księgarni, wydawnictwa „od zawsze” promującego dobrą
literaturę dla dzieci, ba, będącego niemal jej synonimem, ukazała się właśnie
książka pod tytułem „Julian i Irena
Tuwim dzieciom”. Wydana została w pięknej serii, proponującej młodym
czytelnikom to, co najlepsze w literaturze polskiej i światowej. Książkę aż
przyjemnie wciąć do ręki! A co dopiero czytać! Twórczość Tuwima nie zawsze
miała szczęście do godnej jej kunsztu oprawy graficznej, w dużej mierze ze
względu na zawrotną liczbę wydań. Tym bardziej cieszy, że Nasza księgarnia
obdarowała nas piękną książką, w której każdy element został przemyślany i
dopracowany, począwszy od doskonałej jakości papieru, solidnej oprawy, a
skończywszy na … zielonych groszkach na wyklejkach. Ilustracje zawdzięczamy Adamowi Pękalskiemu, artyście, który
zna i rozumie swoje rzemiosło. W jego pracach dominuje dbałość o szczegóły,
wysmakowana kolorystyka i dowcipny, wyrazisty styl.
I jeszcze jeden smaczek, który zainteresuje pewnie rodziców: na początku
książki zamieszczono wspomnienia Ireny i Juliana Tuwimów. Dwugłos o ich
wspólnym dzieciństwie, domu, wakacjach… Zdałam sobie sprawę, że mało dotąd
wiedziałam o zwyczajnym życiu mojego ulubionego Poety.
Agnieszka Jeż
Informacja wydawcy: Wybór wierszy i opowiadań dwojga znanych i lubianych autorów, wzbogacony wspaniałymi ilustracjami Adama Pękalskiego. Zbiór zawiera najbardziej znane teksty Juliana Tuwima takie jak „Słoń Trąbalski”, „Ptasie radio”, „Okulary”, „Lokomotywa”, utwory Ireny Tuwim, w tym „Marka Wagarka” czy „Co okręt wiezie”, które na stałe zapisały się w pamięci małych czytelników, oraz fragmenty wspomnień Juliana i Ireny dotyczących ich dzieciństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz