cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

piątek, 14 grudnia 2012

Magiczne drzewo. Pojedynek. czyli Bond dla dziesięciolatków.

Bohaterowie: ci już znani, czyli Kuki w roli Bonda i Gabi, w roli jego dziewczyny.  W roli Sancho Pansy - Blubek. Trochę inna bajka? Nie szkodzi.
Akcja: tytułowy pojedynek. Do tego tempo, supermaszyny, nieprawdopodobne zagęszczenie zupełnie niemożliwych zdarzeń. I jeszcze pełno genialnych pomysłów, jak wyjść cało z najbardziej niespodziewanych i super-mega-giga niebezpiecznych przygód.
A wszystko dlatego, że mama wysyłając syna na obóz szachowy życzy mu niesamowitych wakacji. Nie zauważa, że mówi to siedząc na czerwonym magicznym krześle, a to oznacza, że życzenie spełni się na pewno.
Są też nowi bohaterowie, czyli niewydarzona parka: Zula, którą interesują tylko nowe modele komórek i niezdrowe żarcie oraz Nikodem - żałosna karykatura kujona. Oboje w powieści zostają łaskawie obdarzeni szansą przemiany. Na ostatnich stronach powieści lubimy ich prawie tak samo jak głównych bohaterów.
Jest jeszcze ktoś. Ale to tajemnica. Zdradzić mogę tylko, że to z tym kimś walczą przez kilkaset stron książki Kuki i jego drużyna.
***
Taka już u nas tradycja, że Maleszkę czytamy na głos (pierwszy tom wyszedł w czasach, kiedy moje dzieci nie czytały jeszcze samodzielnie), więc lubię, kiedy pojawiają się kolejne tomy, bo jest to zapowiedź wspólnych godzin spędzonych na głośnym czytaniu. Na cześć pierwszego pomalowaliśmy nawet nasz kuchenny stołek na czerwono.
Pierwsze dwie części Czerwone krzesło i Tajemnica mostu, zachwyciły nas wszystkich jednakowo. Było magicznie. Przy kolejnej części, Olbrzymie, zorientowałam się, że odlatujemy coraz dalej od krainy czarów i niebezpiecznie szybko zbliżamy się w stronę klimatu mocno zmechanizowanych Gwiezdnych Wojen.
Tym razem od głośnego czytania rozbolało mnie gardło. Czułam, że staram się czytać szybko-szybko, coraz szybciej, żeby nadążyć za tempem akcji. Oczy moich dzieci stawały się coraz  bardziej okrągłe i zerkając na ich buzie czułam, że muszę już kończyć, bo nie zasną. I za każdym razem, kiedy próbowałam przestać słyszałam głośny protest: „Nie! Teraz nie możesz skończyć!”. Przeczytaliśmy więc Pojedynek w błyskawicznym tempie. Zdążylibyśmy w tym czasie obejrzeć najwyżej dwa odcinki Bonda.
Syn (lat 10) zachwycony: Świetna książka! Mógłbym ją czytać setki razy! Super ilustracje! Szkoda, że nie ma do niej filmu. Córka (lat 8) podobnie, choć już z mniejszą ekscytacją: Fajna książka, podobała mi się, ale sto razy bym nie chciała jej czytać. Ja też nie. Dla mnie to jak dobry sensacyjny film: oglądam je rzadko i raz mi zupełnie wystarczy.
Nie przestajemy jednak wszyscy razem trzymać kciuków za Andrzeja Maleszkę. Kibicujemy nowym książkom i bardzo czekamy na filmy.
Katarzyna Dołęgowska-Urlich
Od wydawcy: Powieść z bestsellerowej serii Magiczne Drzewo. Kuki wyczarowuje swego klona, by zastąpił go w nudnych zajęciach. Jednak klon zdobywa magiczną moc i zaczyna pojedynek z prawdziwym Kukim. Tworzy gigantycznego robota, żywe labirynty i zmienia ludzi w dziwne stworzenia. Na niesamowitej wyspie Kuki, Gabi i Blubek muszą stoczyć niebezpieczną walkę. Przygodowa powieść o ogromnym tempie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz