cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Poczytaj mi mamo...

Dzieciństwo – wiadomo… Chociaż różnie nam pewnie w życiu bywało, pamięta się doskonale to, co było piękne. Już nigdy później rzeczywistość nie odciska się w pamięci z taką wyrazistością, jak wtedy, gdy jest się małym. A powrócić do tej sielankowej krainy można czasem, jak to bywa z Proustowskimi magdalenkami, za pomocą takich drobiazgów, jak zapach mrozu zimowy poranek, znajoma piosenka, dawno niesłyszana, czy książki i zabawki z dzieciństwa. Ostatnio takie powroty umożliwia nam, szczęśliwcom z pokolenia wyżu demograficznego i siermiężnego PRL-u, kilka ciekawych inicjatyw. Mamy „Bajki-Grajki” z płytami, których słuchało się na starym gramofonie, filmy i figurki z Bolkiem i Lolkiem, i wreszcie, są też książeczki! Przyznam, że efekt magdalenki zadziałał, gdy zobaczyłam znajome motywy rybek, ptaszka i motylka na okładkach nowej serii Naszej Księgarni. „Poczytaj mi mamo” pamiętam jeszcze z dzieciństwa, były to wówczas kwadratowe zeszyty z krótkimi bajkami, w sam raz do poduszki. Taniutkie, drukowane na kiepskiej jakości papierze, który dzisiaj, o ile się jeszcze komuś taka stara książeczka zachowała, pożółkł z pewnością i rozsypuje się w rękach. Ale za to jak ulubione i niezawodne kiedyś były te bajki! W przeciwieństwie do wielu inny artykułów pierwszej potrzeby (a do takich należy i potrzeba kulturalna), „Poczytaj mi mamo” były raczej dostępne, i z tego powodu towarzyszyły pewnie całemu mojemu pokoleniu.
Pomysł Naszej Księgarni był genialny w swojej prostocie: zebrać najładniejsze bajki i wydać w trzech pokaźnych zbiorach. I oto je mamy: trzy książki, pięknie wydane w jubileuszowej serii wydawnictwa, o której już tu wspominałam przy okazji Tuwima i Kerna. Twarde okładki, wysoka jakość papieru, idealny druk, ciekawie graficznie zaprojektowana całość – to pierwszorzędne znaki jakości trzymającego klasę wydawnictwa. Dla dzieci bajki napisali tacy autorzy jak Tadeusz Kubiak, Wanda Chotomska, Wiera Badalska, Ryszard Marek Groński, Małgorzata Musierowicz, Danuta Wawiłow, Janina Porazińska…. Długo by jeszcze wyliczać. Do każdej historii zachowano oryginalne ilustracje, takie właśnie, jakie zapamiętałam z dzieciństwa. Nie wymienię tu z braku miejsca całego peletonu artystów – rysowników, ale są to zacne nazwiska. Dla mnie z nich wszystkich najbardziej uosabia dzieciństwo Maria Orłowska-Gabryś
Ciekawa byłam, jak odbiorą „Poczytaj mi mamo” moje dzieci. Bez sentymentalnego kontekstu i wspomnień, bez magdalenek i sielskich powrotów do dzieciństwa, tylko, po prostu, jako jedną z naprawdę wielu książek, które daję im do czytania. I co się okazało? Polubiły te bajki tak, jak ja kiedyś swoje zeszyciki na kiepskim papierze. Jestem pewna, że za wiele lat chętnie przeczytają te historie swoim dzieciom. Szanse na przetrwanie w dobrym stanie nowa seria Naszej Księgarni ma z pewnością o wiele większe – to naprawdę książki na lata…
Agnieszka Jeż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz