Belgijski pisarz i ilustrator Guido van Genechten posiada w katalogu polskiej Biblioteki Narodowej już 13 rekordów, bo też właśnie tyle jego książek zostało dotychczas wydanych w naszym kraju. Ostatnich kilka publikacji autora zawdzięczamy gdańskiemu wydawnictwu Adamada, którego nakładem ukazały się między innymi trzy opowiadania dla najmłodszych dzieci: "Rikuś", "Rikuś i Anusia" oraz "Nie chcę być duży".
Sądząc
po stronie internetowej Guida van Genechtena, Rikuś jest najbardziej
rozpoznawalną marką autora. Seria książek została przetłumaczona
(z flamandzkiego) na kilkanaście języków, biały króliczek z
oklapniętym uchem znany jest dzieciom między innymi jako Rikki
(Belgia), Nicki (Niemcy), Flop-Ear (USA), Quico (Hiszpania), Riku
(Finlandia) i Mattysek (Czechy). Pierwsza odsłona cyklu ("Rikuś")
ukazała się w 1999 roku, po niej powstało jeszcze 7 książek –
może wydawnictwo Adamada przygotuje tłumaczenia wszystkich?
Opowiadania
o Rikusiu adresowane są do czytelników (a właściwie: słuchaczy i
oglądaczy) powyżej 4 lat (informacja ze strony autora:
http://www.guidovangenechten.be/). Mniej więcej w tym wieku
przedszkolaki miewają podobne problemy i rozważania jak króliczy
bohater: wyglądam inaczej niż rówieśnicy – czy to źle?,
koledzy się ze mnie śmieją – co robić?, chciałbym się
zaprzyjaźnić, ale jak? czy jestem fajny taki, jaki jestem, czy
powinienem się zmieniać, by spodobać się innym? Łatwo dostrzec,
że książki "Rikuś" oraz "Rikuś i Anusia"
służą kształtowaniu w dziecku asertywności, pewności siebie i
ogólnie umiejętności samooceny, mogą też pomóc w opanowaniu
trudnej sztuki patrzenia na siebie z dystansu, śmiania się z samego
siebie.
Obie
części przygód Rikusia skonstruowane są na prostym modelu
fabularnym: króliczek ma jakiś problem, podejmuje kilka
bezskutecznych, oryginalnych i zabawnych prób jego pokonania, aż
ostatecznie wpada na pomysł rozwiązania sprawy zgodnie z własną
naturą i charakterem. Są to zatem lekkie historyjki o tym, jak
pogodzić się z samym sobą oraz z otoczeniem. Co ważne, nikt nie
podpowiada Rikusiowi rozwiązań, nie odbywa on narad z tatą, mamą
czy dziadkiem (którzy są wspominani, więc istnieją gdzieś "poza
kadrem" opowieści), radzi sobie sam.
Temat
samodzielności autor podjął również w innej książce: "Nie
chcę być duży", której bohaterem jest mały kangur zbyt
długo i zapamiętale przesiadujący w kieszeni Mamy Kangurzycy.
Zupełnie odwrotnie niż w "Kubusiu Puchatku", ten kangurek
zupełnie nie jest zainteresowany podejmowaniem wyzwań, a jego mama
nie jest nadopiekuńcza – to jej zależy na niezależności małego
"przylepy". Lęk przed samodzielnością i wygodne
przyzwyczajenie do matczynej asysty towarzyszą bohaterowi w kilku
sytuacjach, podobnie jak w "Rikusiu", choć tu próby
przełamania problemu podejmuje nie dziecięcy bohater, a Mama
Kangurzyca. Także w "Nie chcę być duży" dochodzi do
szczęśliwego, nieoczekiwanego finału, w którym mama wypychająca
potomka "w świat" ma niewielki udział (poza tym, że w
końcu zdradza pewne oznaki nadopiekuńczości). Z opowiadań Guida
van Genechtena płynie więc nauka nie tylko dla dzieci: drodzy
rodzice, czego byśmy nie próbowali, dzieci i tak do rozwiązania
swoich małych-wielkich problemów potrzebują własnych, nie
naszych, decyzji, motywacji, a także rówieśników.
Utwory
Guida van Genechtena dobrze czyta się na głos. Dzięki prostemu
tekstowi i dużym, uroczym ilustracjom dziecko w każdym wieku
chętnie uczestniczy w lekturze, słuchając, przeglądając strony,
wpatrując się w szczegóły, głaszcząc, a (w niektórych
przypadkach) nawet wąchając książkę. Delikatna, stonowana oprawa
graficzna, czy może raczej malarska, przyciąga wzrok i zapewnia
miłe wrażenia, które będą dobrą podstawą do późniejszych,
poważniejszych już lektur. Można te publikacje postrzegać jako
utwory literackie zbliżone do bajek terapeutycznych, jako ładne
przedmioty artystyczne lub widzieć w nich całość: niezapomniane
pierwsze książki młodego człowieka, dzięki którym w przyszłości
nie będzie stronił ani od słowa pisanego, ani od sztuki.
Bożena
Itoya
Guido
van Genechten, Nie chcę być duży, przekład Ryszard Turczyn,
Adamada, Gdańsk 2016.
Guido
van Genechten, Rikuś, przekład Ryszard Turczyn, Adamada, Gdańsk
2016.
Guido
van Genechten, Rikuś i Anusia, przekład Ryszard Turczyn, Adamada,
Gdańsk 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz