Wydawnictwo
Muchomor konsekwentnie i dość regularnie udostępnia polskim
czytelnikom książki autorskie Geoffroy'a de Pennarta. Ten francuski
pisarz i ilustrator jest twórcą licznych literacko-plastycznych
coverów tradycyjnych baśni, bratnią duszą Roalda Dahla, piszącego
jednak ostrzej i bardziej oryginalnie. "Sentymentalny wilk"
Geoffroy'a de Pennarta pod wieloma względami przypomina "Revolting
Rhymes" Roalda Dahla, a podstawowe różnice dotyczą formy –
francuska książka jest pisana prozą, pozbawiona znamion parodii i
łatwiej przyswajalna nawet dla najmłodszych dzieci. Potencjalna
ekranizacja "Sentymentalnego wilka" w polskich kinach
otrzymałaby zapewne kategorię wiekową "bez ograniczeń",
podczas gdy film "Revolting Rhymes" wyświetlany był
podczas festiwalu Kino Dzieci z rekomendacją "od 8 lat".
Sentymentalnym
wilkiem jest Lucjan, młodzieniec już właściwie dojrzały, ale
dopiero mający udowodnić swoją samodzielność. Jak to często w
baśniach bywa, bohater decyduje się opuścić dom rodzinny i
wyruszyć w świat, jednak bez familijnych zatargów, a wręcz
przeciwnie, czule żegnany przez rodziców, babcię, dziadka oraz
trzech braci. Ojciec wręcza Lucjanowi listę smacznych kąsków, z
którą młody wilk występuje na oładce książki, i rozpoczyna się
przygoda. Wędrówkę napędza burczenie wilczego brzucha, jednak
specjały polecane w ojcowskim menu, choć występują w przyrodzie,
okazują się wyjątkowo problematyczne. Każdy z nich wywołuje w
podróżniku sentyment, wspomnienie bliskich, a ich by przecież nie
zjadł, więc i z trzema świnkami czy Czerwonym Kapturkiem musi
postępować z szacunkiem.
Dobre
serce Lucjana będzie się musiało zmierzyć z jego pustym brzuchem,
sumienie stanie się przyczyną młodzieńczego buntu przeciwko
utrwalonej przez pokolenia tradycji żywienia wilków, ale też
pomoże w obraniu dobrej drogi. Czy i jak zakończy się wilcza
głodówka? Czy wilk, choćby i taki sentymentalny, może zostać
baśniowym dobroczyńcą? Swoje zdanie na ten temat Roald Dahl
wypowiedział dawno, dawno (ponad 30 lat) temu, teraz mamy szansę
sprawdzić, jak do sprawy ustosunkował się przed 20 laty Geoffroy
de Pennart, "Le loup sentimental" ukazał się bowiem we
Francji w 1998 roku.
Ilustracje
autora są proste, kolorowe i nastrajają czytelnika bardzo
pozytywnie. Tekst informuje o zdarzeniach przedstawionych na
rysunkach, ale cała historia nie mogłaby się obyć bez narracji
plastycznej, jest ona przynajmniej równie ważna jak słowo, a
według małych dzieci często nawet istotniejsza. Publikacja może
okazać się ciekawostką dla badaczy i miłośników książki
obrazkowej jako zjawiska tak żywo się rozwijającego w XXI wieku, a
przecież wywodzącego się między innymi właśnie z igraszek
podobnych do "Sentymentalnego wilka". Oczywiście mam na
myśli bardziej tradycyjny nurt książki obrazkowej, nie całą
artystyczno-eksperymentalną strefę działania, która zazwyczaj
bywa odbierana lepiej przez dorosłych niż przez dzieci. Geoffroy de
Pennart pisze (i ilustruje) zdecydowanie dla dzieci, podobnie jak
Roald Dahl, sięgnijcie więc po jego utwory, jeśli chcecie
zaproponować młodziutkiej młodzieży dobrą, "nieudziwnioną",
nie przesadnie nowoczesną czy niszową książkę – prostą, może
nie przełomową, ale zbudowaną na zgrabnym koncepcie.
Bożena
Itoya
Geoffroy
de Pennart, Sentymentalny wilk, tłumaczyła Maria Skowrońska,
Wydawnictwo Muchomor, Warszawa 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz