cudanakiju.pl

cudanakiju.pl

czwartek, 22 listopada 2018

Sznurówka, ptak i ja


Książka Ellen Karlsson "Sznurówka, ptak i ja" reprezentuje mniej mi znany, nowy nurt literatury szwedzkiej i ogólnie skandynawskiej. Jest to rozbudowane opowiadanie (ewentualnie tak zwana "minipowieść") przeznaczone dla dzieci młodszych, ale już samodzielnie czytających. W katalogu wydawnictwa Zakamarki znajduje się dużo propozycji właśnie dla kategorii wiekowej 6-9 lat, bo też rozpoczynający szkołę młody człowiek łatwo daje się zachęcić do czytania, a równocześnie potrzebuje "przerobienia" na różne sposoby nowych sytuacji, problemów, relacji i stawianych przed nim wymagań. Ellen Karlsson porusza kwestię złego samopoczucia dziecka w klasie, niedopasowania do grupy rówieśniczej, samotności, braku przyjaciela i tęsknoty za nim, trwającej do czasu, gdy pojawia się tytułowa Sznurówka. Dziewczynka ta jest równie nietypowa i miła, co główna bohaterka książki, Selma. Spotykają się na wsi, w dodatku na wyspie, gdzie obie spędzają lato u dziadków, Selma czekając na powakacyjną zmianę klasy oraz hodując wyobrażonego ptaka, uosobienie jej lęków, niskiej samooceny i alienacji. Sznurówka natomiast jest wnuczką starszej pani nazywanej Kapitanem, posiadaczką umierającego chomika i niedoścignionej dla Selmy zdolności pływania. W toku opowieści pływanie i niepływanie okażą się bardzo ważne.
Wydaje mi się, że książkę "Sznurówka, ptak i ja" jak rzadko którą ocenia się przez pryzmat własnych doświadczeń z aktualnego lub niegdysiejszego dzieciństwa. Dla mnie jest to historia o narodzinach przyjaźni, o bliskiej relacji najmłodszego i najstarszego pokolenia rodziny, o różnicach w życiu miasta i wsi, rozmaitych wersjach samotności oraz o potędze i ulotności lata. Autorce udało się uzupełnić dobrze napisany tekst emocjami i wrażeniami, które sama przeżywałam jako dziewczynka. Na pewno takie osobiste podejście mogą mieć i współczesne dzieci, chodzi bowiem o uniwersalne przeżycia czy stany.
Prawdopodobnie wrażliwość i pewne rozpoetyzowanie Selmy nie przypadną do gustu każdemu czytelnikowi, ale jeśli znacie dziecko, któremu jej przypadki mogą wydać się bliskie i które może potrzebować innego niż rodzicielskie wsparcia czy zapewnienia, że czas na przyjaźń nadejdzie, że ktoś kiedyś się na nim pozna – podsuńcie mu "Sznurówkę, ptaka i mnie". Jest to literatura trochę terapeutyzująca, realistyczna, ale nie czysto psychologiczna, spodoba się więc młodym ludziom, do których nie przemawiają suche porady. Przygodowa otoczka nie została bardzo rozbudowana, prawdziwie dramatyczny moment zdarza się raz, może dwa razy. Poza tymi wyjątkami przeżywamy z Selmą dość zwyczajne wakacyjne chwile. Tę prostotę i przyziemność widać też w szkicowanych ilustracjach Evy Lindström, świetnie współgrających z tekstem, choć przyznam, że jako prace indywidualne (pozbawione kontekstu literackiego) chyba by mnie nie zainteresowały. Wydawca zapowiedział publikację kolejnych dwóch książek o Selmie, wypatruję ich z niecierpliwością, spodziewając się bardzo udanej, konsekwentnej formalnie (mamy tu do czynienia z solidnym warsztatem pisarskim oraz translatorskim) i bogatej "emocjonalnie" trylogii.

Bożena Itoya

Ellen Karlsson, Sznurówka, ptak i ja, ilustrowała Eva Lindström, przełożyła ze szwedzkiego Katarzyna Skalska, Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz